Premier Donald Tusk wyraził we wtorek nadzieję, że wicepremier, szef PSL Waldemar Pawlak będzie kierował pracami Komisji Trójstronnej. Zapowiedział, że jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia planuje spotkanie z Pawlakiem i innymi szefami Komisji.
Na początku grudnia Pawlak zaproponował, by zamiast niego ktoś z PO stanął na czele Komisji Trójstronnej. "W mojej opinii najlepszy byłby pan minister Rostowski, de facto on trzyma kasę i decyduje o kluczowych rozstrzygnięciach" - argumentował.
Premier Tusk podkreślił na konferencji prasowej po posiedzeniu rządu, że spotkanie w sprawie Komisji Trójstronnej ma "ustalić jak będzie najlepiej dla ważnych spraw, jakie prowadzi komisja". "Chcemy by Komisja Trójstronna była bardzo aktywnym uczestnikiem trudnego dialogu na temat reform, które zaproponowałem w expose" - dodał szef rządu.
Jak powiedział, rozmawiał w tej sprawie z prezydent Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan Henryką Bochniarz. "Oboje uznaliśmy za stosowne zwrócić się do premiera Pawlaka, by przemyślał swoją opinię. Myślę, że znajdziemy dobre rozwiązanie, także satysfakcjonujące dla premiera Pawlaka. A jeśli nie będzie innego wyjścia, poszukamy innego rozwiązania" - podkreślił premier.
"Kiedy wyjaśnią się wątpliwości zgłaszane przez partnerów społecznych, mam nadzieję, że premier Pawlak przyjmie te wyjaśnienia i będzie dalej prowadził prace tej komisji" - mówił Tusk. Jak dodał, nie jest to problem w koalicji i nie wynika z nieporozumień między Pawlakiem a nim.
"Premier Pawlak ma poczucie, że nie zawsze to, co w Komisji Trójstronnej urodzi się jako idea, pomysł, porozumienie, znajduje później akceptację na poziomie rządu, ale to bardziej zależy od następstwa zdarzeń. Kiedy jakaś inicjatywa rodzi się w Komisji Trójstronnej, później rząd zajmuje w tej sprawie stanowisko. Zdarza się, że nie zawsze rząd podzielał opinię komisji" - powiedział premier. (PAP)
ajg/ mzk/ par/ jra/
