Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Tusk: nie będę tolerował zachowań, które zagrażałyby jedności Platformy

0
Podziel się:

Nie będę tolerował, póki jestem szefem PO, zachowań, które zagrażałyby
jedności Platformy w tych sprawach, w których jedność jest niezbędna - oświadczył w środę premier
Donald Tusk.

*Nie będę tolerował, póki jestem szefem PO, zachowań, które zagrażałyby jedności Platformy w tych sprawach, w których jedność jest niezbędna - oświadczył w środę premier Donald Tusk. *

Podczas briefingu Tusk odpowiadał na pytanie, czy wyjaśnił z ministrem sprawiedliwości Jarosławem Gowinem nieporozumienie, do którego doszło podczas głosowania w Sejmie nad odrzuceniem w pierwszym czytaniu trzech projektów ustaw ws. związków partnerskich.

"W Platformie nie ma frakcji. Na początku istnienia Platformy mieliśmy kłopoty z posłami, którzy wyobrażali sobie, że anarchizm jest cnotą. Nie będę tolerował, póki jestem szefem Platformy, zachowań, które zagrażałyby jedności Platformy, w tych sprawach, w których jedność jest niezbędna. Posłowie o tym wiedzą" - powiedział Tusk.

"Jeśli komuś nie odpowiada funkcjonowanie w formacji politycznej, która ma swoje zasady, cele, to może w każdej chwili znaleźć się poza tą formacją. Mam nadzieję, że nie będzie tego typu potrzeby" - dodał szef rządu.

Tusk zaznaczył, że rozmawiał z Gowinem i ten wyjaśnił swoje postępowanie. "To, co źle zrobił, ma tego świadomość. Nie mam zamiaru do tej sprawy wracać, chyba że tego typu sytuacje będą się powtarzały. Od moich współpracowników, którzy są w podległości urzędowej, czyli od moich ministrów, oczekuję lojalności i sam staram się wobec nich być lojalnym" - powiedział premier.

"Jestem przekonany, że minister Gowin lekcje z tego, co się wydarzyło, pewne wnioski wyciągnął i nie będzie już tego typu problemów" - zaznaczył Tusk.

Dodał, że rozmawiał z Gowinem nt. związków partnerskich. Jak podkreślił, dyskusja o związkach partnerskich nie może polegać na tym, że jeśli komuś się one nie podobają, to zamyka dyskusję na ten temat.

"Zamykanie oczu na ważne zjawisko społeczne jest odbierane przez wielu polskich homoseksualistów, bo głównie o tym problemie mówimy, jako coś co ich upokarza. Ja ich rozumiem. Wolałbym, aby o moich sprawach rozmawiano, a nie, żeby ucinano dyskusję. Dlatego jestem przekonany, że minister Gowin nie przeszkodzi już więcej w podejmowaniu dyskusji nawet na tak trudne tematy jak związki partnerskie" - powiedział Tusk.

Gowin mówił w środę rano w RMF FM, że wyjaśnił sobie, wraz z premierem, powody dla których doszło do "rozbieżności zdań" podczas głosowania nad odrzuceniem w pierwszym czytaniu trzech projektów ustaw ws. związków partnerskich (autorstwa PO oraz dwóch złożonych wspólnie przez SLD i Ruch Palikota). "Musieliśmy sobie wyjaśnić przyczyny i okoliczności takiej publicznej rozbieżności zdań, ale pan premier przyjął moje wyjaśnienia, sprawa jest zamknięta" - podkreślił Gowin.

Zdaniem ministra, w tej sprawie "wiele osób popełniło rozmaite, drobne błędy niewynikające ze złej woli". "Wśród tych osób jestem także ja" - przyznał Gowin. "Za mało rozmawialiśmy i chyba pan premier był zaskoczony moim stanowiskiem, chociaż mnie się wydawało, że artykułowałem to stanowisko wcześniej całkowicie wyraźnie" - powiedział. Jak jednak dodał, premier nie miał do niego pretensji.

Przed dwoma tygodniami, podczas głosowania w Sejmie nad projektami ustaw o związkach partnerskich, doszło do ostrego sporu między Gowinem a Tuskiem: minister sprawiedliwości ocenił, że wszystkie trzy propozycje są sprzeczne z art. 18; premier oświadczył z kolei, że stanowisko to jest "prywatną opinią" ministra. (PAP)

tgo/ mkr/ par/ mag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)