Nie ma żadnego zagrożenia dla systemu energetycznego - powiedział w piątek na konferencji prasowej premier Donald Tusk.
"Pojawiają się pewne problemy, m.in. w elektrowni w Połańcu, ale na razie nie ma żadnego zagrożenia dla systemu energetycznego. Nie ma tego typu problemów, które wskazywałyby na zagrożenie dłuższych przerw w dostawach prądu. Chociaż zdarzają się awarie, choćby taka, jak w Gdańsku kilka godzin temu. Staramy się je natychmiast naprawiać. Mówię tu o awariach instalacji grzewczych" - zaznaczył.
Dodał, że otrzymał informację dwie godziny temu, iż awaria w Gdańsku powinna zostać w ciągu kilku godzin naprawiona. "Dotyczyła blisko 100 tys. ludzi, więc problem dość poważny" - zaznaczył.
W piątek mieszkańcy około tysiąca budynków na gdańskich osiedlach Przymorze, Żabianka i Jelitowo oraz w części Sopotu nie mają ogrzewania i ciepłej wody. Awarię spowodowało rozszczelnienie rurociągu w okolicach ul. Rzeczpospolitej w Gdańsku.
"Na miejscu są ekipy zajmujące się naprawą rurociągu" - powiedział rzecznik Gdańskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej Grzegorz Blachowski. Dodał, że trudno powiedzieć, ile czasu może zająć usunięcie awarii.
Rejon, do którego nie dociera ciepło, zwłaszcza Przymorze i Żabianka, to teren gęsto zabudowany wysokimi blokami. (PAP)
luo/ mki/ jra/