Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Tusk: partie powinny być finansowane jak organizacje pozarządowe

0
Podziel się:

Szef PO Donald Tusk opowiedział się w niedzielę za tym, by partie
polityczne utrzymywały się w taki sam sposób jak organizacje pozarządowe - tak by obywatele sami
decydowali, czy chcą finansować partię i jaką. Obecnie partie finansowane są z subwencji
budżetowej.

Szef PO Donald Tusk opowiedział się w niedzielę za tym, by partie polityczne utrzymywały się w taki sam sposób jak organizacje pozarządowe - tak by obywatele sami decydowali, czy chcą finansować partię i jaką. Obecnie partie finansowane są z subwencji budżetowej.

Szef rządu, który w niedzielę odwiedził woj. warmińsko-mazurskie podkreślił, że robi "wszystko, żeby finansowanie partii (z budżetu - PAP) albo w ogóle zlikwidować, albo ograniczyć do niezbędnego minimum". Zaznaczył jednocześnie, że większość w parlamencie "chce jednak brać te pieniądze".

W jego ocenie partie powinny być finansowane jak np. organizacje pozarządowe. "Mamy ten jeden procent (na rzecz organizacji pożytku publicznego można przekazywać 1 proc. podatku dochodowego - PAP). Warto pomyśleć w przyszłości, czy to nie mogłoby być tak, że obywatel decyduje, czy chce finansować partię i jaką. Jestem pierwszy, który by się za tym opowiedział" - przekonywał premier.

Od 1 stycznia 2011 r. partiom politycznym przysługuje obniżona o 50 proc. subwencja budżetowa. W tym roku PO ma w związku z tym otrzymać ok. 20 mln zł. mniej z budżetu państwa, PiS - 19 mln, a SLD i PSL - 7 mln zł. Ograniczenie dotyczy wszystkich partii mających prawo do korzystania z takich subwencji - także tych, które nie znalazły się w parlamencie, a osiągnęły co najmniej 3-procentowy próg w wyborach.

Pierwotnie PO proponowała ograniczenie o 50 proc. subwencji budżetowych dla partii politycznych w latach 2012-2013, jednak Sejm nie zgodził się na to; w głosowaniach nad projektem nowelizacji posłowie zaakceptowali jedynie zlikwidowanie od 2011 r. waloryzacji subwencji. Powrót do koncepcji zredukowania subwencji o połowę umożliwił Senat, który zgłosił stosowną poprawkę. Za jej przyjęciem w Sejmie głosowały PO i PJN, a także część posłów z kół poselskich i niezrzeszonych. Przeciwni byli posłowie PiS, SLD i koalicyjnego PSL. W grudniu ub.r. ustawę podpisał prezydent.

Zgodnie z wcześniej obowiązującymi przepisami, partie, które uzyskały do 5 proc. poparcia w wyborach, otrzymywały subwencję w wysokości 11,53 zł za jeden oddany na nie głos. Te, które uzyskały 5-10 proc. głosów, dostawały 9,22 zł za głos; za 10-20 proc. poparcia w wyborach przysługiwało partii 8,7 zł subwencji za głos, za 20-30 proc. poparcia 4,61 zł za głos. Partie uzyskujące powyżej 30 proc. dostawały 1,73 zł za każdy oddany na nie głos. Od tego roku kwoty te są o połowę niższe.

laz/ mca/ kot/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)