# dochodzi background #
07.10. Warszawa (PAP) - Premier Donald Tusk ocenił w piątek, że podjął wielkie wyzwanie, aby przełamać "historyczny fatalizm" w relacjach polsko-rosyjskich. Zadeklarował, że jeśli będzie nadal premierem po wyborach, to będzie starał się, aby te relacje były jak najlepsze.
"Ja podjąłem, moim zdaniem, wielkie wyzwanie, żeby przełamać ten historyczny fatalizm, żeby Polska z Rosją budowały relacje przyjazne, umożliwiające współpracę - przede wszystkim współpracę gospodarczą" - powiedział Tusk w piątek, pytany o przyszłość relacji Polska-Rosja.
Premier przyznał, że "nie wszystko idzie tak, jak powinno". "Katastrofa smoleńska na pewno była dramatem, sposób wyjaśniania jej przyczyn na pewno nie ułatwił nam pełnego resetu" - mówił. Zapewnił, że nie chodzi jednak o "reset pamięci" po stronie polskiej.
"My, w Polsce, nie będziemy resetować naszej pamięci. Ale (...) powtórzę: Polska i Rosja zasługują na przyjazne relacje. Oba te wielkie narody mogą żyć ze sobą w przyjaźni, musi to być ufundowane na prawdzie, na mądrej pamięci, ale też na zdolności do wychodzenia do przodu" - ocenił Tusk.
Premier zadeklarował, że jeśli będzie miał okazję rządzić jeszcze cztery następne lata, to będzie pracował na rzecz jak najlepszych relacji polsko-rosyjskich. "Przy świadomości wszystkich trudności, jakie nasza historia i niektóre działania wytwarzają, ale trzeba tak czy inaczej patrzeć do przodu" - zaznaczył premier.
Jak dodał, są "różne emocje i różne zaszłości", które niektórym politykom po obu stronach granicy utrudniają rozsądne, nastawione na przyszłość działanie.
Sytuacja przedwyborcza w Polsce nie wróży łatwego zwycięstwa partii rządzącej - ocenia w piątek rządowa "Rossijskaja Gazieta", "Donald Tusk może nie utrzymać władzy" - piszą z kolei "Wiedomosti".
"Rossijskaja Gazieta" zauważa, że "według stanu z dnia dzisiejszego, urzędujący premier nie ma zagwarantowanego zwycięstwa". Podaje też, że "w razie porażki wyborczej obecnego premiera misja sformowania nowego rządu powierzona zostanie bratu-bliźniakowi zmarłego w katastrofie smoleńskiej prezydenta Polski - byłemu premierowi Jarosławowi Kaczyńskiemu".
Natomiast "Wiedomosti" zauważają, że "w przeddzień wyborów parlamentarnych w Polsce utrzymuje się niejasność - szanse na zwycięstwo pojawiły się u opozycyjnej partii Jarosława Kaczyńskiego, obrażonego na Rosję".
"W charakterze przeciwwagi dla Tuska, przy którym nastąpiła poprawa stosunków z Moskwą, Kaczyński zamierza budować relacje (z Rosją) w ten sposób, by +Moskwa zrozumiała, iż z Warszawą należy rozmawiać poważnie+" - przekazuje moskiewska gazeta. (PAP)
laz/ mrr/ son/ ura/