# dochodzą wypowiedzi premiera nt. budżetu na 2014 r. #
13.09. Warszawa (PAP) - 27 lub 28 września projekt budżetu na 2014 r. powinien trafić do Sejmu - poinformował w piątek dziennikarzy premier Donald Tusk. Premier ocenił, że piątkowe głosowanie nad nowelizacją budżetu na 2013 r. pokazało, że rząd dysponuje stabilną większością.
Jak poinformował w Sejmie dziennikarzy szef rządu, projekt przyszłorocznego budżetu trafi do prac w Parlamencie, kiedy tylko zakończą się konsultacje dokumentu.
Odnosząc się do piątkowego głosowania, kiedy Sejm znowelizował tegoroczny budżet, premier powiedział, że ta nowelizacja była potrzebna, żeby realne i bezpieczne było wykonanie budżetu na rok 2013. "Mam nadzieję, że kiedy będziemy podsumowywali ten rok, to wszyscy przyznają, że ona (nowelizacja - PAP) była konieczna, sensowna i trafna" - mówił dziennikarzom w Sejmie po głosowaniach szef rządu.
Premier ma nadzieję, że po nowelizacji budżet nie będzie zawierał większych błędów, chociaż ma świadomość, że każda nowela, to prognozy. Zaznaczył, że wygrane głosowanie w tej sprawie nie daje mu wielkich powodów do radości, ale jednocześnie pokazało ono, że rząd dysponuje stabilną wielkością. "Te obawy, że coś się może zdarzyć z powodu odejścia posła (Jarosława) Gowina nie są zasadne. Dzisiaj z większym prawdopodobieństwem mogę powiedzieć, że większość rządowa powinna spokojnie pracować" - oświadczył szef rządu.
W głosowaniu, w którym Sejm znowelizował budżet na 2013 r., zwiększając dopuszczalny deficyt mniej więcej o 16 mld zł do 51,5 mld zł, wzięło udział 311 posłów. Za opowiedziało się 235 osób, przeciw było 73, a trzy wstrzymały się od głosu. Zgodnie z zapowiedziami w głosowaniu nie wzięli udziału posłowie PiS, by w ten sposób pokazać solidarność z protestującymi związkowcami.
Odnosząc się do projektu przyszłorocznego budżetu Tusk wskazał, że budżet przygotowany na czas wychodzenia z kryzysu musi być ostrożny. Zdaniem premiera sytuacja gospodarcza w Europie jest na tyle niepewna, że nie można wykluczyć, że w przyszłym roku - podobnie jak w tym - nowelizacja budżetu państwa może się okazać konieczna. "Budżet jest zawsze prognozą i kiedy w ciągu roku widać, że nie wszystkie prognozy się sprawdzają, to trzeba go znowelizować. (...) Do tej pory wychodzimy w Polsce na tle innych państw Europy nie najgorzej, jeśli chodzi o liczbę potrzebnych nowelizacji" - powiedział Tusk.
"Projekt budżetu na 2014 r. jest projektem ostrożnym, powściągliwym. Jeśli miałaby się zdarzyć nowelizacja w przyszłym roku to na plus (...), raczej na korzyść, nie zaciskanie pasa" - powiedział. "Uważam, że ten budżet jest dość trafnie skonstruowany" - dodał.
Wstępny projekt budżetu na 2014 r. z maksymalnym deficytem w wysokości 47,7 mld zł rząd przyjął w ubiegły piątek. Ustalony w projekcie limit wydatków na rok 2014 wyniósł 324 mld 246 mln 497 tys. zł i jest niższy o 3 mld 47 mln 943 tys. zł (o 0,9 proc.) od przewidywanych wydatków w 2013 r. Udział wydatków budżetu państwa w PKB w 2014 r. wyniesie 18,8 proc. wobec 19,9 proc. w roku 2013.
Projekt przygotowano przy założeniu, że w przyszłym roku PKB wzrośnie o 2,5 proc., a średnioroczna inflacja wyniesie 2,4 proc.
Dokument przewiduje, że złoty będzie się lekko umacniał. Ma temu sprzyjać poprawa fundamentów polskiej gospodarki, w tym niski poziom deficytu na rachunku obrotów bieżących oraz napływ inwestycji zagranicznych. Przyjęto, że 2013 r. średni kurs złotego do euro wyniesie 4,15, a do dolara 3,19, natomiast w 2014 r. ukształtuje się na poziomie odpowiednio 4,00 i 3,08. (PAP)
her/ stk/ mki/ mag/
