Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Tusk: raport ws. memorandum EuRoPol Gazu z Gazpromem - do wtorku

0
Podziel się:

Specjalny raport, w którym mają się znaleźć wszystkie okoliczności
towarzyszące podpisaniu przez EuRoPol Gaz i Gazprom memorandum ws. Jamału II, ma trafić do
przyszłego wtorku na biurko premiera. Donald Tusk podkreślił, że ewentualne decyzje będą skutkami
tego raportu.

Specjalny raport, w którym mają się znaleźć wszystkie okoliczności towarzyszące podpisaniu przez EuRoPol Gaz i Gazprom memorandum ws. Jamału II, ma trafić do przyszłego wtorku na biurko premiera. Donald Tusk podkreślił, że ewentualne decyzje będą skutkami tego raportu.

Tusk oświadczył we wtorek na konferencji prasowej po posiedzeniu rządu, że zlecił napisanie raportu szefowi MSW Bartłomiejowi Sienkiewiczowi. Podkreślił, że dokument nie będzie miał charakteru tajnego i po zapoznaniu się z nim przedstawi go również opinii publicznej.

Szef rządu stwierdził, że min. Sienkiewicz w związku z zajmowanym stanowiskiem będzie mógł korzystać z możliwości służb specjalnych, co może pomóc w ustaleniu szczegółów. Podkreślił jednak, że nie przeceniałby pracy służb. Zaznaczył też, że Sienkiewicz jest specjalistą od spraw gazowych, energetycznych i "niełatwo go będzie wprowadzić w błąd". Powiedział, że raport ma przynieść odpowiedź na pytanie, czy "całe zamieszanie" to kwestia niechlujności, czy "coś poważniejszego", czy nie "kryją się za tym jakieś złe intencje".

Tusk dodał, że dziś w Polsce nie widać istotnych szkód, jeśli chodzi o priorytety polityki gospodarczej i zagranicznej w kontekście gazowym, wywołanych działalnością "spółek gazowych". Zaznaczył jednak, że fakt, iż nie wiedział o podpisaniu memorandum, był dla niego "krępujący", także w sytuacji, gdy dla Rosjan sprawa ta jest kartą, której używają publicznie.

Tusk podkreślał, ze chciałby mieć 100 proc. pewności, iż nie informowano go o memorandum tylko dlatego, że umowa została zawarta na poziomie technicznym i jest niezobowiązująca. "Jest rzeczą oczywistą, że spółki Skarbu Państwa nie informują premiera o swojej codziennej aktywności i gdyby nie ewidentne wykorzystanie tej sprawy przez stronę rosyjską, próba wytworzenia wrażenia, że jest coś więcej niż rzeczywiście było na rzeczy, ze względu na polityczną grę gazem ze strony Rosji chcę mieć 100 a nie 99 proc. pewność, że niepowiadamianie mnie o szczegółach miało rutynowy charakter, a nie było przesadną dyskrecją" - stwierdził szef rządu.

Jak poinformował Tusk, przyjął wszystkie wyjaśnienia wicepremiera Janusza Piechocińskiego ws. okoliczności podpisania memorandum. "Nie tylko dlatego, że to koalicjant i stosunkowo +świeży+ minister, ale rozumiem, że jego reakcja, może nieprecyzyjna, była pozbawiona złej woli" - podkreślił.

W jego ocenie działania Piechocińskiego w Sankt Petersburgu wskazują, że "perfekcyjnie" informował Rosjan, iż polski rząd nie akceptuje propozycji gazociągu. "Nie mam żadnych zastrzeżeń co do postępowania, a co do jego komunikacji z mediami i temperamentu, to już inna sprawa. Nie każdy rodzi się z talentem do wszystkiego" - stwierdził szef rządu. Dodał, że Piechociński nie miał żadnej rządowej instrukcji negocjacyjnej, bo nie pojechał do Sankt Petersburga na negocjacje, dostał natomiast materiały przygotowujące do spotkania m.in. z szefem Gazpromu.

Eksploatująca polski odcinek gazociągu jamalskiego spółka EuRoPol Gaz podpisała w czwartek w Sankt Petersburgu z Gazpromexportem "memorandum o wzajemnym zrozumieniu" dotyczące oceny, na etapie przedinwestycyjnym, możliwości realizacji nowego gazociągu z Białorusi przez Polskę na Słowację. Dokument nie zawiera decyzji o budowie gazociągu - podkreślił EuRoPol Gaz. Akcjonariuszami EuRoPol Gazu są: PGNiG (48 proc. akcji), Gazprom (48 proc. akcji) i Gas-Trading (4 proc. akcji).

Następnego dnia, w piątek rano, Tusk mówił, że nic nie wie o podpisaniu memorandum. Później minister skarbu Mikołaj Budzanowski oświadczył, że to jedynie porozumienie techniczne, a nie umowa, która zobowiązywałaby kogokolwiek do rozpoczęcia budowy. Natomiast Piechociński powiedział, że polski rząd czeka na szczegóły rosyjskiej propozycji, które mają być za pół roku, a potem zajmie stanowisko zgodne z interesami i bezpieczeństwem Polski, również w kontekście członkostwa w UE.(PAP)

wkr/ amac/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)