Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Tusk spotkał się z Pawlakiem, nie rozmawiali o emeryturach

0
Podziel się:

Premier Donald Tusk spotkał się w czwartek z wicepremierem Waldemarem
Pawlakiem - przy okazji wizyty premiera Ukrainy. Według wiceministra gospodarki, politycy tego dnia
nie rozmawiali o emeryturach.

*Premier Donald Tusk spotkał się w czwartek z wicepremierem Waldemarem Pawlakiem - przy okazji wizyty premiera Ukrainy. Według wiceministra gospodarki, politycy tego dnia nie rozmawiali o emeryturach. *

Źródła w PO informują, że Tusk i Pawlak mogą spotkać się - w sprawie emerytur - po posiedzeniu Komisji Trójstronnej. Jednak według źródeł rządowych PAP w czwartkowych planach premiera nie ma takiego spotkania.

Rzecznik PSL Krzysztof Kosiński poinformował w czwartek PAP, że Pawlak spotkał się z Tuskiem przy okazji wizyty premiera Ukrainy. Nie odniósł się do tematu spotkania.

Z kolei wiceminister gospodarki Mieczysław Kasprzak (PSL) poinformował dziennikarzy, że Tusk nie rozmawiał w czwartek z Pawlakiem o emeryturach.

Wcześniej źródła zbliżone do rządu informowały PAP, że do spotkania szefów PO i PSL w sprawie emerytur ma dojść po posiedzeniu Komisji Trójstronnej. Liderzy obu partii mieliby rozmawiać m.in. o tzw. emeryturach częściowych. "Obaj premierzy są wstępnie umówieni na spotkanie po posiedzeniu Komisji Trójstronnej" - poinformowały źródła.

Według tych źródeł na emeryturę częściową miałyby przechodzić kobiety w wieku 62 lub 63 lat, a mężczyźni w wieku 65 lat, na co jest wstępna zgoda zarówno PO, jak i PSL. Główny spór pomiędzy koalicjantami dotyczy wysokości emerytur częściowych. "Wyliczenia mają dotyczyć dwóch wariantów - 30 proc. i 50 proc. emerytury końcowej" - poinformowali rozmówcy PAP z kierownictwa PO.

Po godz. 15 rozpoczęło się posiedzenie Komisji Trójstronnej, w którym bierze udział premier, minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz, przewodniczący klubu PSL Jan Bury oraz Kasprzak.

Szef klubu PO Rafał Grupiński powiedział dziennikarzom, że premier przedstawi podczas tego posiedzenia efekty konsultacji społecznych, w tym koncepcję emerytur częściowych.

"Podstawowe założenie, czyli wydłużenie czasu pracy do 67. roku życia, się nie zmienia. Natomiast rozważamy warianty kompromisowe, jeśli chodzi o te ostatnie lata pracy przed przejściem na emeryturę. Ale chcemy to tak zbudować, żeby nie spowodować, iż emerytura końcowa będzie niska" - zaznaczył Grupiński.

Wobec braku porozumienia z PSL, zarząd PO upoważnił w środę premiera do konsultacji z innymi klubami parlamentarnymi w sprawie zbudowania większości dla reformy emerytalnej.

Grupiński pytany, czy konsultacje w sprawie reformy emerytalnej ruszają teraz od nowa, zaprzeczył. "Jesteśmy w sytuacji, kiedy mamy pewne warianty wstępnie przedyskutowane na koalicyjnych spotkaniach z PSL. Myślę, że dzisiaj ta dyskusja będzie kontynuowana na Komisji Trójstronnej" - dodał.

Zapewnił, że PO i PSL są w stałym kontakcie. "Jak co rano w tym tygodniu spotkałem się z przewodniczącym Burym. Rozmawiamy cały czas" - zaznaczył szef klubu PO.

"Mamy przygotowane pewne warianty, które poddaliśmy symulacjom w ministerstwach finansów oraz pracy i polityki społecznej. Dzisiaj rząd zapewne już te symulacje ma. Będziemy dyskutować o tych wariantach, które wstępnie jesteśmy gotowi przyjąć. Kwestia wydłużenia wieku emerytalnego jest przesądzona - z naszego punktu widzenia oczywiście" - dodał Grupiński.

Źródła zbliżone do kierownictwa PO informują, że - w ramach rozwiązań dotyczących polityki prorodzinnej, w grę wchodzi - oprócz subwencji dla przedszkoli - opłacanie składek emerytalnych w czasie urlopu wychowawczego kobietom, które prowadzą własną działalność gospodarczą. Podobne rozwiązanie mogłoby dotyczyć matek objętych systemem KRUS.

Wiceszef PO Grzegorz Schetyna zapewnił w czwartek, że nie ma alternatywy dla koalicji PO-PSL. "Ta koalicja nie ma alternatywy w dzisiejszym Sejmie. Zależy nam na wspólnym przejściu przez cały pakiet dotyczący emerytur. Mamy nadzieję, że tak się stanie, potrzebne jest jeszcze trochę czasu, żeby zniwelować różnice" - zaznaczył.

Z kolei szef SLD Leszek Miller ocenił w czwartek w rozmowie z dziennikarzami, że skoro Komisja Trójstronna nie ma rządowego projektu ustawy, to "właściwie nie ma o czym rozmawiać". "Praktyka posiedzeń Komisji Trójstronnej jest zwyczajowo taka, że dyskutuje się nad projektem rządowym. Jak rozumiem, nie ma rządowego projektu zmian w systemie emerytalnym" - zaznaczył Miller.

Natomiast Schetyna pytany, po co Komisja Trójstronna ma dyskutować o propozycji zmian w systemie emerytalnym, skoro nie jest to projekt rządu, ale Platformy, odparł: "To nie jest projekt PO, tylko projekt rządowy zgłoszony w czasie expose. Pracuje nad tym minister Kosiniak-Kamysz. (...) PSL głosowało za expose, za zaufaniem dla tego rządu".

W nieoficjalnych rozmowach niektórzy politycy PO oceniają, że premier za ostro traktował do tej pory koalicjanta w ramach negocjacji emerytalnych. "Musimy zrobić jakiś krok w ich stronę, bo do tej pory odrzucaliśmy właściwie wszystkie ich propozycje, tak to przynajmniej wyglądało" - ocenił znany polityk PO w rozmowie z PAP.

Schetyna pytany, czy zgadza się z taką oceną, powiedział: "To jest polityka i rozmowy dotyczące trudnych spraw zawsze są twarde. Trzeba szanować podmiotowość partnera, ale też wiedzieć, że w koalicji można mniej - tzn. trzeba potrafić słuchać i być otwartym także na argumenty koalicjanta".

Na pytanie, czy - w kontekście konsultacji premiera z klubami parlamentarnymi ws. emerytur - "w grze" jest Janusz Palikot, Schetyna odparł: "Palikot ma 42-osobowy klub i to jest spory zasób. Natomiast nie ma alternatywy dla koalicji PO-PSL".

Miller zadeklarował w rozmowie z dziennikarzami, że jest do dyspozycji premiera, jeśli ten będzie chciał się z nim spotkać. "Jeżeli premier Tusk chce rozmawiać, to jestem do dyspozycji, ale ja się nie narzucam" - powiedział dziennikarzom szef SLD.

Marta Tumidalska i Agata Jabłońska-Andrzejczuk (PAP)

laz/ hgt/ mrr/ par/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)