Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Tusk: szkoda, że nie dojdzie do debaty "jeden na jeden" przed I turą

0
Podziel się:

Premier Donald Tusk żałuje, że nie dojdzie do debaty między Bronisławem
Komorowskim i Jarosławem Kaczyńskim. Szkoda - ocenił premier. "Na pewno dla wyborców byłoby dużo
ciekawsze, gdyby oni mogli się spotkać jeden na jeden jeszcze przed pierwszą turą" - uważa.

Premier Donald Tusk żałuje, że nie dojdzie do debaty między Bronisławem Komorowskim i Jarosławem Kaczyńskim. Szkoda - ocenił premier. "Na pewno dla wyborców byłoby dużo ciekawsze, gdyby oni mogli się spotkać jeden na jeden jeszcze przed pierwszą turą" - uważa.

Tusk pytany o ocenę decyzji Jarosława Kaczyńskiego, który odmówił wzięcia udziału w debacie w TVN z Komorowskim, powiedział, że dla Kaczyńskiego bardzo wygodna była debata w TVP, która jest de facto jego sztabem wyborczym. "Mógł skorzystać z zaproszenia na grunt neutralny" - dodał.

We wtorek telewizja TVN poinformowała, że nie dojdzie do debaty "jeden na jeden" Bronisława Komorowskiego (PO) i Jarosława Kaczyńskiego (PiS). Na tę debatę nie wybierał się kandydat PiS; według jego sztabu, przed pierwszą turą wyborów, debaty "jeden na jeden" nie będzie.

"Jarosław Kaczyński bardzo nalegał na to, aby odbyła się debata - chociaż nie chciał debaty jeden na jeden - ale żeby odbyła się debata w telewizji publicznej. Wszyscy wiemy - niektórzy boją się o tym mówić głośno - ja się nie boję, że telewizja publiczna w sprawie wyborów jest de facto sztabem wyborczym Jarosława Kaczyńskiego i dlatego dla niego było to bardzo wygodne" - podkreślił premier na wtorkowym briefingu w Warszawie.

"Ale jak mógł skorzystać z zaproszenia na grunt neutralny, bo przecież to nie musi być jakaś inna telewizja, to może być dowolne miejsce dostępne dla wszystkich mediów - i proponujemy to od początku - to Jarosław Kaczyński boi się Bronisława Komorowskiego" - dodał Tusk.

"Szkoda" - ocenił premier. "Bo to na pewno dla wyborców byłoby dużo ciekawsze, gdyby oni mogli się spotkać jeden na jeden jeszcze przed pierwszą turą. To się może zemścić na Jarosławie Kaczyńskim, taka próba budowania sobie komfortu, że debata może się odbyć tylko +na moim boisku+" - podkreślił.

Zdaniem premiera, debata powinna się odbywać na neutralnym gruncie. "A dzisiaj - mówię o tym z przykrością - ale sztabowcy PiS-u doprowadzili do tego, że akurat telewizja publiczna nie jest takim neutralnym gruntem" - uważa premier.(PAP)

sdd/ par/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)