Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Tusk w kampanii autobusem po kraju

0
Podziel się:

Premier Donald Tusk w ramach kampanii wyborczej wyruszył w poniedziałek
autobusem na spotkania z wyborcami w całym kraju. Przez najbliższe trzy tygodnie "Autobus Tuska"
odwiedzi kilkadziesią miejscowości.

Premier Donald Tusk w ramach kampanii wyborczej wyruszył w poniedziałek autobusem na spotkania z wyborcami w całym kraju. Przez najbliższe trzy tygodnie "Autobus Tuska" odwiedzi kilkadziesią miejscowości.

Dziennikarze o akcji premiera i sztabu PO zostali poinformowani w poniedziałek o godz. 7.30 rano na konferencji prasowej na warszawskiej stacji metra Młociny. Cały plan był trzymany w głębokiej tajemnicy; Tusk zaskoczył zarówno dziennikarzy, jak i polityków opozycji.

Premier przyznał, że nowoczesne technologie powodują, że miejsce pracy - w sensie fizycznym - nie odgrywa już takiej roli, więc można skutecznie pracować także w autobusie. Jak tłumaczył, prawie wszędzie jest zasięg, więc można łączyć się zarówno z interenetem, jak i współpracownikami.

"To pozwala trochę, tak jak w filmie science-fiction z każdego miejsca w Polsce kierować w zasadzie każdym procesem, bez większego problemu, co nie znaczy, że Kancelaria Prezesa Rady Ministrów na stałe przeniesie się do autobusu, bo to jednak jest męczące" - podkreślił szef rządu.

Jak dodał, w poniedziałek w autobusie przeglądał np. materiały na wtorkowe posiedzenie Rady Ministrów. "Jak nie jestem przygotowany bardzo krytycznie do takiego posiedzenia, to później ministrowie mają szansę przepchnąć coś, co niekoniecznie zyskałoby moją akceptację" - zaznaczył premier.

Tusk nie chciał komentować zarzutów opozycji, że robi politykę w autobusie. "Myślałem, że coś lepszego wymyślą" - żartował. "Skoro liderzy opozycji uważają, że tego typu spotkania z ludźmi i tego typu trasy nie wymagają odporności, pracowitości, siły, to niech sami spróbują i zobaczymy wtedy, kto tak naprawdę jest gotów do poważnych batalii" - dodał premier.

Jak przekonywał jest w stanie fizycznie wytrzymać trzytygodniowy maraton wyborczy. "Nie myślałbym o nastęnej kadencji, gdybym nie miał przekonania do własnej kondycji fizycznej i psychicznej" - podkreślił szef rządu.

Premier ocenił, że wizytowanie przez niego kraju w kampanii jest czymś zupełnie naturalnym. "Jak słyszę program oszczędności w wykonaniu SLD, to jest wystarczający powód, żeby powiedzieć ludziom - zobaczcie, jak niekompetentnie ludzie potrafią pisać własne programy wyborcze" - zaznaczył.

Według Tuska, nic nie zastąpi bezpośrednich spotkań z wyborcami. "Ludzie chcą złapać władzę za rękaw i potrząsnąć (...) dla każdego premiera to bezcenna lekcja" - ocenił. Przyznał jednocześnie, że nie rozwiąże wszystkich problemów ludzi, poprzez same rozmowy. "Nie dysponuję taką magiczną różdżką" - podkreślił.

Tusk przyznał, że prowadzi kampanię na rzecz zwycięstwa Platformy w wyborach. "Nie zostawiam tutaj żadnych niedomówień" - zapewnił.

"Jak atakuje mnie Jarosław Kaczyński, Grzegorz Napieralski, to nie sprawia mi bólu, nie robi jakiegoś szczególnego wrażenia, ale jak podchodzą ludzie i mówią z wewnętrzną złością, determinacją, że tu coś nie gra, tam jest źle, to tego nie można zlekceważyć" - powiedział szef rządu.

Jak dodał, jedna z jego rozmówczyń, która go krytykowała, po rozmowie z nim powiedziała: "Nie myślałam, że pan taki normalny, nigdy za wami nie byłam, ale może teraz?". "Może uda mi się jakiś sympatyków przekonać" - zastanawiał się Tusk.

Premier będzie objeżdzał kraj tzw. "Autobusem Tuska", w niebiesko-białe barwy, z widocznym hasłem wyborczym - "Zrobimy Więcej". Dziennikarze jadą drugim autokarem za premierem; samochodami poruszają się oficerowie BOR. Razem z Tuskiem autobusem podróżują wolontariusze Platformy, ktorzy rozdają program partii i ulotki.

Każdego dnia, także w soboty i niedziele, Tusk ma odwiedzić kilka miejscowości; premier zapowiada jednak, że nie będzie się sztywno trzymał planu i odwiedzi też inne miejscowości.

Tuskowi podczas wizyt towarzyszyć mają ministrowie, w poniedziałek była to minister rozwoju regionalnego Elżbieta Bieńskowska, a także Paweł Graś i Igor Ostachowicz. W poniedziałek premier odwiedział Sierpce, Skępe, Toruń i Chełmżę.

Biuro prasowe PO w trakcie wizyt Tuska na bieżąco wysyła informacje o poszczególnych punktach wizyty premiera na portale społecznościowe - Twitter i Facebook.

Pierwszgo dnia akcji w terenie, Tusk był w trasie 17 godzin, przejechał około 500 km.(PAP)

mrr/ tpo/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)