Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Twórcy kampanii "Seks w moim mieście": wywiązaliśmy się ze zobowiązań

0
Podziel się:

Krajowe Centrum ds. AIDS zerwało umowę na realizację kampanii "Seks w moim
mieście", choć jej twórcy wywiązali się ze swoich zobowiązań - przekonywali przedstawiciele
zaangażowanych w projekt organizacji pozarządowych podczas czwartkowej konferencji.

Krajowe Centrum ds. AIDS zerwało umowę na realizację kampanii "Seks w moim mieście", choć jej twórcy wywiązali się ze swoich zobowiązań - przekonywali przedstawiciele zaangażowanych w projekt organizacji pozarządowych podczas czwartkowej konferencji.

Kampanię koordynuje osiem organizacji pozarządowych; została przygotowana w odpowiedzi na konkurs ogłoszony przez Krajowe Centrum ds. AIDS. Celem kampanii było m.in. umożliwienie mężczyznom - utrzymującym kontakty seksualne z innymi mężczyznami (MSM), także o orientacji bi- i heteroseksualnej - dostępu do rzetelnej wiedzy dotyczącej bezpieczniejszych zachowań seksualnych i bezpieczniejszego przyjmowania substancji psychoaktywnych.

W poniedziałek "Rzeczpospolita" zarzuciła m.in., że na stronie internetowej kampanii znajdują się wulgarne opisy seksu analnego i instruktaż zażywania narkotyków. W odpowiedzi Centrum poinformowało w poniedziałek, że treści zamieszczone na stronie www.sekswmoimmiescie.pl nie były przez nie akceptowane, a właściciel serwisu w swoim oświadczeniu przeprosił i poinformował Centrum o zamknięciu strony (działa ona ponownie, jest własnością jej twórców - PAP). Zdaniem twórców kampanii stało się to na żądanie Ministerstwa Zdrowia, któremu podlega Centrum.

Podczas czwartkowej konferencji prasowej w siedzibie Lambdy Warszawa przedstawiciele zaangażowanych w kampanię organizacji podkreślili, że jej język jest dostosowany do wąskiej grupy odbiorców. "Spełniliśmy wszystkie wymogi merytoryczne konkursu. Od strony merytorycznej nie ma podstaw do tego, żeby ten projekt nie był realizowany" - powiedziała Yga Kostrzewa z zarządu Lambdy Warszawa.

Prezes Polskiego Towarzystwa Medycyny Seksualnej Andrzej Depko podkreślił, że celem kampanii było dostarczenie wiedzy tym, którzy lubią ryzykowne zachowania seksualne. "Mówimy: +jeżeli nie potraficie, nie chcecie, czujecie, że wasza droga do szczęścia jest inna, to jednocześnie przestrzegajcie pewnych zasad+. I o tych zasadach mówił ten projekt" - dodał.

Magdalena Bartnik z Fundacji Redukcji Szkód zaznaczyła, że akcja wpisuje się w filozofię redukcji szkód, tj. w politykę zdrowia publicznego, której celem jest ograniczenie szkodliwych skutków wynikających z podejmowania przez ludzi ryzykownych zachowań. "To przyjęcie, że zawsze będą osoby, które chcą używać narkotyków, a naszym obowiązkiem jest zapewnienie im wiedzy i informacji oraz pomocy w ich sytuacji życiowej, aby robiły to w sposób jak najbardziej bezpieczny" - powiedziała.

Jacek Charmast z Polskiej Sieci Polityki Narkotykowej zwrócił uwagę, że na stronie kampanii są m.in. ostrzeżenia dla osób mających kontakty seksualne po zażyciu alkoholu. Można tam przeczytać: "Pij go powoli. Jedno piwo wypijaj w czasie nie krótszym niż 45 minut. 30 ml wódki wypijaj w czasie nie krótszym niż 30 minut. Spowoduje to, że będziesz czuł działanie alkoholu, ale nie upijesz się i nie stracisz nad sobą kontroli. Przed piciem alkoholu postaraj się być wyspanym, najedzonym".

"Gdy podobne treści skierujemy do osób zażywających narkotyków, nagle stają się one kontrowersyjne" - powiedział.

Specjalista terapii uzależnień Paweł Siłakowski podkreślił, że nieprawdą jest, iż kampania była skierowana wyłącznie do gejów. Zaznaczył, że strona internetowa to tylko jeden z elementów kampanii. W jej ramach odbyły się m.in. szkolenia dla specjalistów pracujących z MSM i barmanów z klubów dla osób z tego środowiska.

"Podobnie jak państwo dba o zdrowie obywateli, informując ich o ryzyku związanym z paleniem papierosów, tak powinno zadbać o zdrowie obywateli MSM, informując ich o tym, jak unikać ryzykownych zachowań w sferze ich seksualności" - napisał seksuolog prof. Zbigniew Izdebski w liście do Lambdy Warszawa, przekazanym dziennikarzom podczas konferencji.

Także Kampania Przeciw Homofobii w liście do ministra Bartosza Arłukowicza wyraziła sprzeciw wobec - jak napisano - "wymuszenia przez Ministerstwo Zdrowia" zamknięcia portalu kampanii oraz zerwania umowy z jej realizatorami.

PAP w środę zwróciła się do MZ o komentarz w tej sprawie; o czasu nadania depeszy ministerstwo nie odpowiedziało.(PAP)

(planujemy kontynuację tematu)

mca/ abr/ as/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)