Tworzone na Śląsku nowe stowarzyszenie prokuratorów będzie walczyć o poprawę sytuacji całego środowiska, uczestnicząc np. w zmianie prawa - zapowiadają jego założyciele.
Zaprzeczają, że ma ono zrzeszać prokuratorów, którzy stracili stanowiska po ostatnich wyborach. Chodzi o to, by prokuratorzy mieli skuteczną reprezentację i nie byli traktowani gorzej niż przedstawiciele innych zawodów prawniczych - mówią.
O planach powołania stowarzyszenia napisał w czwartek "Dziennik". Według wstępnych planów ma ono mieć nazwę Niezależne Stowarzyszenie Prokuratorów "Ad Vocem". W jego skład mają wejść m.in. były szef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego Bogdan Święczkowski, były prokurator apelacyjny z Katowic Tomasz Janeczek i była szefowa Prokuratury Okręgowej w Bielsku-Białej Małgorzata Bednarek. Wszyscy oni pełnili swoje funkcje za rządów PiS-u.
Prok. Bednarek, która koordynuje powołanie stowarzyszenia, zapowiada, że ma ono skupiać prokuratorów z całego kraju. Nie wiadomo jeszcze, ile osób do niego przystąpi. Na najbliższym spotkaniu założyciele będą określać szczegółowo cele stowarzyszenia i dyskutować nad statutem. Bednarek zaznaczyła, że ostateczna decyzja o powołaniu stowarzyszenia jeszcze nie zapadła.
"Ja osobiście bardzo chciałam powołania tego stowarzyszenia i do tego namawiałam swoich kolegów i koleżanki" - powiedziała prokurator PAP.
Założyciele zaprzeczają, że ma to być stowarzyszenie zrzeszające prokuratorów, którzy popadli w niełaskę po ostatnich wyborach. "To próba przedstawienia nas w bardzo złym świetle. Nam nie chodzi o stanowiska" - zapewnia Bednarek.
"To nie jest organizacja skupiająca głównie szefów czy funkcyjnych, którzy zostali odsunięci i z tego powodu czują się poszkodowani" - dodał prok. Janeczek.
"Ogólnie można powiedzieć, że zamierzamy współuczestniczyć w reformie wymiaru sprawiedliwości, w rozwiązaniach proponowanych przez ministra sprawiedliwości, możemy to czynić skutecznie poprzez stowarzyszenie, które będzie mogło uczestniczyć w różnych pracach, także na etapie legislacyjnym. Mamy swoje pomysły, chcemy je przedstawiać" - zaznaczył.
W ocenie inicjatorów powstania stowarzyszenia, istniejące dotychczas organizacje nie potrafiły skutecznie zadbać o interesy prokuratorów. "Stowarzyszenie prokuratora Parulskiego (Stowarzyszenie Prokuratorów Rzeczypospolitej Polskiej - PAP) w ogóle nie pokusiło się o jakąkolwiek rzeczową ocenę projektów" - powiedziała Bednarek.
Założyciele stowarzyszenia już wskazują na proponowane przez obecnego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ćwiąkalskiego zmiany w funkcjonowaniu prokuratur, które - w ich ocenie - są dla prokuratorów niekorzystne. Bednarek zwraca uwagę m.in. na ograniczenie możliwości awansu młodych prokuratorów.
"Młody, zdolny prokurator będzie mógł według projektu pana ministra awansować dopiero po sześciu latach (...) Takie sztywne określenie dat powoduje, że dane osoba nie będzie się starała, spowoduje to obniżenie poziomu pracy prokuratury" - uważa Bednarek.
Twórcy stowarzyszenia nie obawiają się, że podzieli ono środowisko. "Trzeba skończyć z myśleniem, że prokurator ma myśleć tak jak minister, czy tak jak szef. Podziały w prokuraturze istniały i będą istnieć, niezależnie od tego, czy stowarzyszenie powstanie, czy też nie" - uważa prok. Bednarek. (PAP)
kon/ itm/ mow/
