Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Tymoszenko skazana. Co zrobi Janukowycz?

0
Podziel się:

Prezydent Janukowycz liczy na to, że problem z byłą premier może rozwiązać się sam.

Tymoszenko skazana. Co zrobi Janukowycz?
(public domain/Wikipedia)

Prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz ma dwa scenariusze rozwiązania problemu skazanej na 7 lat więzienia byłej premier Julii Tymoszenko, jednak żaden z nich nie usatysfakcjonuje Zachodu - oceniła gazeta internetowa _ Ukrainska Prawda. _

_ Janukowycz z jednej strony rozważa uwolnienie Tymoszenko z aresztu, lecz nie ma zamiaru pozwolić na jej powrót do polityki, z drugiej zaś zastanawia się, czy nie przeczekać wywołanego wyrokiem Tymoszenko niezadowolenia UE i Stanów Zjednoczonych w nadziei na rychłą zmianę przywódców w Waszyngtonie, Berlinie i Paryżu - _ wynika z artykułu czołowego publicysty gazety, Serhija Łeszczenki.

Pierwszy scenariusz przewiduje, że Sąd Apelacyjny potwierdzi, iż Tymoszenko słusznie została ukarana za nadużycia przy zawieraniu w 2009 r. umów gazowych z Rosją, jej wyrok stanie się prawomocny, a następnie opuści ona więzienie, np. w wyniku uchwalenia ustawy o depenalizacji zarzucanych jej czynów.

_ W ten sposób prezydent spełnia jeden z wymogów Europy i Ameryki, które apelowały o uwolnienie Tymoszenko i dopuszczenie jej do udziału w wyborach parlamentarnych. Drugiego postulatu Janukowycz nie spełnia, ale sam fakt wypuszczenia Tymoszenko z aresztu zmniejsza napięcie wokół całej tej kwestii _ - czytamy.

W ocenie Łeszczenki plan ten ma jednak słabe punkty. Jego wcielenie w życie unaoczni, że prezydent Ukrainy ulega naciskom Zachodu, oraz rozwiąże ręce europejskim przywódcom, którzy _ zaczną domagać się od Janukowycza innych ustępstw, zagrażających jego autorytarnym rządom _.

_ W tej sytuacji Janukowyczowi pozostaje scenariusz podstawowy: nie robić niczego. Oznacza to, że Tymoszenko pozostaje w areszcie, Janukowycz dalej utrzymuje, że nie ma wpływu na sądy, a Zachód nadal nawołuje, by Janukowycz się opamiętał _ - zaznacza publicysta.

Łeszczenko wyjaśnia, że wiara Janukowycza w sukces owego _ scenariusza podstawowego _ oparta jest na oczekiwaniach prezydenta Ukrainy na wyniki wyborów prezydentów USA i Francji, oraz zmianę na stanowisku kanclerza Niemiec. Swe przypuszczenia publicysta opiera na rozmowach z członkami prezydenckiej Partii Regionów Ukrainy.

Według nich Janukowycz uważa, że Barack Obama przegra wybory w USA, Nicolas Sarkozy - we Francji, a Angela Merkel w Niemczech. _ Dlatego też Wiktor Fedorowycz ma nadzieję, że uda mu się porozumieć z nowymi szefami tych państw, bo przecież zastaną oni status quo, więc wychodźmy z istniejącej sytuacji i idźmy dalej _ - tłumaczy rozmówca _ Ukrainskiej Prawdy _ z ugrupowania rządzącego.

Łeszczenko pisze w odpowiedzi, że nadzieje Janukowycza na zmianę władzy w tych krajach mogą okazać się płonne, bo - jak przypomina - aresztowanie Tymoszenko krytykują zarówno przeciwnicy Obamy w USA, jak i opozycja w krajach UE.

Autor artykułu podkreśla jednocześnie, że w związku z brakiem zgody Janukowycza na wypuszczenie Tymoszenko z aresztu, w Unii Europejskiej wzrasta liczba sceptyków dalszej współpracy z Ukrainą.

Czytaj więcej o sprawie Tymoszenko
[ ( http://static1.money.pl/i/h/197/t160965.jpg ) ] (http://prawo.money.pl/aktualnosci/wiadomosci/artykul/tymoszenko;ma;problemy;z;kregoslupem;i;nie;moze;chodzic,65,0,963137.html) Tymoszenko bardzo chora. Nie może chodzić Pogorszył się stan zdrowia przetrzymywanej od trzech miesięcy w areszcie byłej premier i przeciwniczki politycznej prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/197/t160965.jpg ) ] (http://prawo.money.pl/aktualnosci/wiadomosci/artykul/nowy;hak;na;tymoszenko;wytykaja;jej;sprawy;sprzed;15;lat,99,0,959843.html) Kolejny hak na Tymoszenko. Sprzed 15 lat Ukraińskie służby podatkowe wznowiły cztery zamknięte wcześniej śledztwa wobec skazanej niedawno na 7 lat więzienia byłej premier Julii Tymoszenko - poinformował jej adwokat, Serhij Własenko.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)