Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Uczestnicy konferencji wzywają ETA do zaprzestania przemocy

0
Podziel się:

#
reakcja rządu Hiszpanii i opozycji
#

# reakcja rządu Hiszpanii i opozycji #

17.10. Madryt (PAP/EFE,AFP,AP,Media) - Uczestnicy międzynarodowej konferencji w San Sebastian wezwali w poniedziałek organizację ETA do zaprzestania przemocy i podjęcia dialogu z rządami Hiszpanii i Francji. Rząd w Madrycie powtórzył, że baskijscy separatyści muszą porzucić walkę zbrojną.

Celem spotkania, w którym uczestniczył m.in. były premier Irlandii Bertie Ahern, było wypracowanie programu działań w kierunku zakończenia ponad 40-letniej walki zbrojnej prowadzonej przez terrorystów z ETA.

"Apelujemy do ETA, by złożyła publiczną deklarację o definitywnym zakończeniu działalności zbrojnej i wystąpiła do rządów Hiszpanii oraz Francji z propozycją dialogu" - powiedział Ahern, prezentując wnioski z trzygodzinnej konferencji odbywającej się za zamkniętymi drzwiami.

W reakcji na spotkanie na temat ETA socjalistyczny rząd Hiszpanii Jose Luisa Rodrigueza Zapatero wydał krótkie oświadczenie, w którym zapewnił, że "jedyne, co musi zrobić ta grupa terrorystyczna to porzucić przemoc, nic więcej" - podał na swojej stronie internetowej dziennik "El Mundo". Przedstawiciele władz w Madrycie nie brali udziału w poniedziałkowym spotkaniu.

Uczestniczyli w nim m.in. baskijscy politycy, były sekretarz generalny ONZ Kofi Annan, przywódca północnoirlandzkiej partii Sinn Fein Gerry Adams oraz doradca byłego premiera Wielkiej Brytanii Tony'ego Blaira, Jonathan Powell. Był on zaangażowany w negocjacje z IRA, które w 2005 roku doprowadziły do zaprzestania przemocy przez tę organizację.

Uczestnicy spotkania wezwali władze w Madrycie i Paryżu, by przyjęły ewentualną deklarację pokojową ETA i zgodziły się na dialog "wyłącznie na temat konsekwencji konfliktu". Jak pisze agencja EFE, w ten sposób określa się zazwyczaj kwestie dotyczące sytuacji więzionych członków ETA i rozbrojenia tej organizacji. Około 800 członków ETA jest przetrzymywanych w więzieniach na terenie całej Hiszpanii. Organizacja domaga się przeniesienia ich do zakładów w Kraju Basków, dzięki czemu będą znajdowali się bliżej rodzin.

Mediatorzy opowiedzieli się za "podjęciem ważnych kroków w kierunku pojednania, (...) przyznania rekompensat i udzielenia pomocy wszystkim ofiarom" konfliktu.

Według anonimowego przedstawiciela Baskijskiej Partii Nacjonalistycznej (PNV), ETA, która w styczniu ogłosiła zawieszenie broni, już podjęła decyzję o całkowitym zaprzestaniu przemocy i może to zadeklarować jeszcze w tym tygodniu. Jego zdaniem, konferencja "toruje drogę w kierunku tej ostatecznej decyzji".

"Gdy istnieje prawdziwa szansa na pokój, powinno się z niej skorzystać" - powiedział Bertie Ahern. "Taką szansę stworzyły żądania obywateli Hiszpanii i ich reprezentantów politycznych, którzy chcą rozwiązać ten konflikt za pomocą dialogu, demokracji i bez przemocy" - dodał były irlandzki premier.

Opozycyjna Partia Ludowa (PP), uważana za faworyta zaplanowanych na 20 listopada wyborów parlamentarnych w Hiszpanii, odrzuciła zalecenia uczestników konferencji, uznając, że zagraniczni negocjatorzy nie znają realiów Kraju Basków - podała agencja EFE. Przewodniczący PP w Andaluzji Javier Arenas powiedział, że jego ugrupowanie nie będzie "brać udziału w tej pantomimie i teatrzyku, które mają na celu usprawiedliwienie polityki ETA".

Po zamachu na lotnisku Barajas w Madrycie 30 grudnia 2006 roku, który zakończył poprzednie "permanentne zawieszenie broni", władze Hiszpanii przerwały negocjacje z ETA.

Organizacja powstała w 1959 roku. Od rozpoczęcia przez nią działalności zbrojnej w 1968 roku w zamachach przeprowadzonych przez ETA zginęło 858 osób: wojskowych, członków Gwardii Cywilnej, policjantów, polityków, sędziów, a także setki przypadkowych osób. ETA walczy o niepodległość Baskonii, regionu położonego na pograniczu Hiszpanii i Francji. (PAP)

jhp/ ap/

10006668 10006669 10006951 10007109 10007451

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)