Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

UE-Ukraina: Wstępna zgoda ws. stowarzyszenia, bez obietnic członkostwa

0
Podziel się:

Szefowie dyplomacji "27" zgodzili się
wstępnie we wtorek, by negocjowaną umowę o współpracy UE z Ukrainą
nazwać "stowarzyszeniem", zastrzegając, że nie zobowiązuje to do
otwarcia w przyszłości negocjacji członkowskich.

Szefowie dyplomacji "27" zgodzili się wstępnie we wtorek, by negocjowaną umowę o współpracy UE z Ukrainą nazwać "stowarzyszeniem", zastrzegając, że nie zobowiązuje to do otwarcia w przyszłości negocjacji członkowskich.

"Jest ogólna zgoda, by nowa umowa nazywała się stowarzyszeniem, co ma wyrażać wolę zbliżania Ukrainy do UE. Ale w dalszym ciągu dla większości państw UE nie ma mowy, by dać Ukrainie perspektywę europejską w UE" - powiedziały PAP niemieckie źródła dyplomatyczne.

Nowa umowa oraz przyszłość stosunków UE-Ukraina będą tematem organizowanego we francuskim Evian 9 września szczytu unijno- ukraińskiego. We wtorek rozmawiali o tym w Brukseli szefowie dyplomacji państw UE. Nie przyjęli jednak żadnych pisemnych wniosków z tej dyskusji.

"Niektórzy wolą, by formalnie decyzja o nazwie negocjowanego właśnie porozumienia zapadła na samym końcu negocjacji" - powiedziały PAP francuskie źródła dyplomatyczne.

Francja, która przewodniczy obecnie pracom UE, zaproponowała, by w celu podkreślenia wagi stosunków Unii z Ukrainą, negocjowaną od marca 2007 roku nową umowę nazwać stowarzyszeniem, a nie - jak dotychczas roboczo się ją określało - "wzmocnionym porozumieniem".

"Nazwa ma wartość symboliczną. Przekonujemy naszych partnerów w UE, że jest sama w sobie neutralna, bo nie przesądza statusu stosunków UE-Ukraina w przyszłości" - tłumaczył w piątek francuski dyplomata.

W przeciwieństwie do umów stowarzyszeniowych Polski czy Czech ukraińska umowa nie będzie obiecywać Kijowowi członkostwa w UE. Ponadto, jak ujawnili dyplomaci, podczas wtorkowej dyskusji kilka krajów domagało się wręcz zapisu w nowej umowie, zapewniającego, że za stowarzyszeniem nie idzie dla UE żadne zobowiązanie.

Ukraina wielokrotnie skarżyła się, że umowa o wzmocnionej współpracy z UE jest dla niej niewystarczająca. Kijów od dawna domaga się stowarzyszenia z UE, które podniosłoby w ich rozumieniu rangę stosunków z Unią. Wszystkie kraje wschodnie, które weszły do UE w 2004 roku, jak Polska, wcześniej zawierały z Brukselą umowy stowarzyszeniowe.

Są kraje członkowskie UE, które nie przeszły przez etap stowarzyszenia, jak Wielka Brytania.

Dla kilku krajów, z tzw. grupy przyjaciół Ukrainy, w której są m.in. Polska, trzy kraje bałtyckie i kraje nordyckie, perspektywa europejska tego kraju jest oczywista, wynikająca z art. 49 Traktatu, który daje każdemu krajowi europejskiemu prawo do ubiegania się o członkostwo w UE.

Za tym, by Ukraina pozostała tylko partnerem w ramach polityki sąsiedzkiej UE, są m.in. Hiszpania, Belgia i Holandia. "Hiszpania mówi: zapomnijmy o rozszerzeniu na 20 lat" - powiedział polski dyplomata.

Sama Francja należy do krajów najbardziej niechętnych dalszemu rozszerzeniu UE. By pokazać, że zależy jej na zbliżeniu Ukrainy do UE, Francja rozpoczęła dyskusję o zniesieniu systemu wizowego z Ukrainą.

"Nie wiadomo kiedy i czy już na szczycie UE mogłaby rozpocząć dialog z Ukrainą w tej sprawie" - powiedziały źródła w Radzie UE. Nawet, jeśli tak się stanie, to negocjacje w sprawie systemu wizowego potrwają "przynajmniej wiele lat" - zastrzegły z kolei źródła w Komisji Europejskiej.

Ukraina od czasu pomarańczowej rewolucji w 2004 roku mnoży deklaracje woli wejścia do UE. Ukraińscy dyplomaci w Brukseli nieraz otwarcie skarżyli się, że w ramach Europejskiej Polityki Sąsiedzkiej ich kraj "został wrzucony do tego samego worka", co inni sąsiedzi UE, którzy geograficznie znajdują się poza Europą. Jeszcze przed objęciem przewodnictwa w UE Francja zapowiedziała, że chce "podnieść relacje z Ukrainą na wyższy poziom", z czym ukraińscy dyplomaci wiązali duże nadzieje na przełom w stosunkach UE-Ukraina.

Inga Czerny i Michał Kot (PAP)

icz/ kot/ ro/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)