*Ministrowie spraw zagranicznych państw UE zaapelowali w poniedziałek w Luksemburgu o "intensywniejsze wysiłki" w celu "szybkiego" uzgodnienia rezolucji ONZ w sprawie Kosowa. *
W przyjętym jednogłośnie tekście ministrowie stwierdzają, że propozycje wysłannika ONZ Marttiego Ahtisaariego przewidujące przyznanie tej prowincji Serbii kontrolowanej niepodległości stanowią "podstawę rozwiązania kwestii Kosowa w rezolucji Rady Bezpieczeństwa".
Opowiadają się też za "intensywniejszymi wysiłkami dającymi gwarancję, że Rada Bezpieczeństwa będzie mogła przyjąć odpowiednio szybko rezolucję, która powinna posłużyć za podstawę rozmieszczenia sił międzynarodowych i unijnych" w Kosowie.
Ministrowie nie zdążyli ustalić, jakie kroki UE mogłaby poczynić, jeżeli rezolucja nie zostanie przyjęta.
Tymczasem francuski minister spraw zagranicznych Bernard Kouchner zapowiedział na marginesie spotkania w Luksemburgu, że będzie zabiegać w ONZ o przesunięcie terminu rozmów na temat statusu Kosowa między Serbią a przedstawicielami tej prowincji o 6 miesięcy. Rozmowy te miałyby poprzedzić przyjęcie rezolucji.
Kwestia ta była przedmiotem obrad na spotkaniu, ale zwolennicy jak najszybszego przyjęcia rezolucji, wychodzący ze stanowiska, że nowe rozmowy nic już nie dadzą, i przeciwnicy, widzący w nich szansę na uniknięcie rosyjskiego weta w RB ONZ (Rosja obstaje przy rozwiązaniu, które byłoby do przyjęcia dla obu stron, tymczasem Serbia sprzeciwia się niepodległości Kosowa), nie doszli do porozumienia. Stąd kompromisowa formuła mówiąca o "odpowiednio szybkim" przyjęciu rezolucji.
Rząd Kosowa odrzucił nieco później w poniedziałek możliwość nowych rozmów z Serbią w sprawie statusu prowincji. "Plan Marttiego Ahtisaariego nie podlega z naszego punktu widzenia negocjacjom" - oświadczył premier Kosowa Agim Ceku. Dodał, że jakakolwiek zwłoka w rozwiązaniu tej kwestii "wzbudzi nowe frustracje wśród ludności". (PAP)
mw/ mc/
5146 6169 6778 7407
