Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

UE: Białoruś sama się wyklucza z Partnerstwa Wschodniego

0
Podziel się:

Białoruś sama się wyklucza z Partnerstwa Wschodniego - ocenił wysokiej
rangi dyplomata UE decyzję Mińska, by na szczyt do Warszawy zamiast ministra wysłać ambasadora. UE
rozważa rozszerzenie sankcji wobec reżimu w związku z kontynuacją represji wobec opozycji.

Białoruś sama się wyklucza z Partnerstwa Wschodniego - ocenił wysokiej rangi dyplomata UE decyzję Mińska, by na szczyt do Warszawy zamiast ministra wysłać ambasadora. UE rozważa rozszerzenie sankcji wobec reżimu w związku z kontynuacją represji wobec opozycji.

"Jeśli ta decyzja zostanie potwierdzona, to świadczy to o tym, że Białoruś sama się wyklucza" - powiedział w środę wysokiej rangi dyplomata UE, zaangażowany w przygotowanie szczytu, komentując zapowiedź, że Białoruś będzie reprezentowana na szczycie Partnerstwa Wschodniego w Warszawie na poziomie ambasadora. Dodał, że ten fakt na pewno "będzie odzwierciedlony" w deklaracji, jaką przyjmie szczyt.

Zapewnił też, że ambasador Białorusi nie będzie mógł uniemożliwić przyjęcia deklaracji lub wpłynąć na jej tekst, gdyż "to nie ten poziom". Przypomniał, że UE zaprosiła na szczyt szefa dyplomacji Białorusi Siarhieja Martynau, którego nazwisko - w przeciwieństwie do prezydenta Alaksandra Łukaszenki i innych przedstawicieli reżimu - nie widnieje na liście polityków białoruskich objętych zakazem wjazdu do UE.

Dyplomata ujawnił, że UE rozważa rozszerzenie sankcji wobec reżimu Łukaszenki, zważywszy, że otrzymywane z Mińska "negatywne sygnały przeważają nad pozytywnymi". "Białoruś wysyła mieszane sygnały. Zwolnili niektórych więźniów, ale kontynuują represje wobec opozycji". Podkreślił, że dopóki nie zostaną zwolnieni wszyscy więźniowie i nie przywrócone zostaną polityczne i obywatelskie prawa, "nie będzie dialogu między UE a Białorusią".

Nowe sankcje wobec Białorusi mają być omawiane na posiedzeniu ministrów spraw zagranicznych w Luksemburgu 10 października. Niemieckie źródła poinformowały, że są za wzmocnieniem sankcji, w tym także gospodarczych.

W rozpoczynającym się w czwartek warszawskim szczycie Partnerstwa Wschodniego wezmą udział m.in.: szef Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso, przewodniczący Rady Europejskiej Herman Van Rompuy oraz przywódcy 24 państw UE, w tym kanclerz Niemiec Angela Merkel. Zabraknie przywódców tylko trzech z 27 państw: Francji (zamiast prezydenta ma być premier), Włoch i Wielkiej Brytanii.

"Ze strony UE będzie bardzo dobra reprezentacja, znacznie lepsza niż dwa lata temu na szczycie w Pradze, inaugurującym Partnerstwo Wschodnie" - powiedział dyplomata.

Z Brukseli Inga Czerny (PAP)

icz/ jzi/ kar/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)