Obradujący w poniedziałek w Brukseli szefowie dyplomacji państw UE nie zdołali porozumieć się do wieczoru w sprawie przedłużenia unijnych sankcji wobec Syrii. Według dyplomatów po przerwie rozmowy ministrów mogą jeszcze zostać wznowione.
Brak porozumienia będzie oznaczać, że sankcje wobec Syrii wygasną o północy 31 maja. Sporną kwestią jest embargo na broń. Wielka Brytania i Francja żądają uchylenia embarga, aby umożliwić zaopatrywanie w broń opozycji walczącej z reżimem prezydenta Syrii Baszara el-Asada. Większość krajów gotowa jest zgodzić się na pewne złagodzenie embarga, Austria zaś, wspierana przez kilka państw, chce przedłużenia obecnego reżimu sankcji.
W poniedziałek wieczorem minister spraw zagranicznych Austrii Michael Spindelegger poinformował, że rozmowy szefów dyplomacji UE w sprawie sankcji zakończyły się bez porozumienia. "Ubolewam, że po tych długich rozmowach nie udało się znaleźć kompromisu z Wielką Brytanią i Francją" - powiedział minister dziennikarzom. "To oznacza, że od 1 czerwca sankcje przestaną obowiązywać" - dodał.
Według innych unijnych dyplomatów dalsze rozmowy będą jeszcze wznowione po przerwie, ok. 22. Nie jest jasne, czy zaproponowany zostanie kolejny kompromis - podała agencja Reutera.
Niemiecki minister spraw zagranicznych Guido Westerwelle poinformował, że prace będą kontynuowane. Także szef brytyjskiej dyplomacji William Hague powiedział, że ministrowie wrócą jeszcze do rozmów.
W poniedziałek po południu służby szefowej dyplomacji UE Catherine Ashton zaproponowały kompromisowe rozwiązanie, które przewidywało przedłużenie sankcji o rok, ale po 1 sierpnia kraje UE miałyby zdecydować, czy złagodzą embargo na dostawy broni dla syryjskiej opozycji.
W przypadku złagodzenia embarga możliwe byłoby dostarczanie broni rebeliantom w Syrii, ale w ograniczonym stopniu i po każdorazowym przeanalizowaniu sytuacji. Decyzja w sprawie embarga byłaby uzależniona od wyników planowanej na najbliższe tygodnie międzynarodowej konferencji pokojowej w Genewie, którą zaproponowały Rosja i USA.
Większość państw, w tym Polska, uważa, że embarga na broń nie należy uchylać przed konferencją pokojową w Genewie. Z kolei zdaniem szefa brytyjskiej dyplomacji Williama Hague'a uchylenie jeszcze przed konferencją embarga na dostawy broni dla syryjskiej opozycji wywarłoby dodatkową presję na reżim w Damaszku. "Ważne, by pokazać, że jesteśmy przygotowani do zmiany naszego embarga na broń, aby dać reżimowi Asada jasny sygnał, że musi negocjować poważnie" - powiedział Hague telewizji BBC.
Francuski minister Laurent Fabius argumentował z kolei w Brukseli, że istnieją "coraz bardziej przekonujące dowody na punktowe wykorzystanie broni chemicznej" w Syrii.
Konflikt zbrojny w Syrii trwa od marca 2011 roku; zginęło w nim ponad 90 tys. ludzi.
Z Brukseli Anna Widzyk (PAP)
awi/ mc/
