Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

UE: Buzek: Nagradzać, a nie karać kraje po reformach emerytalnych

0
Podziel się:

Szef Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek poprze na szczycie UE postulat
dziewięciu państw, w tym Polski, w sprawie odliczania z długu publicznego kosztów reformy
emerytalnej. Kraje te powinny być nagradzane, a nie karane - powiedział w czwartek PAP Buzek.

Szef Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek poprze na szczycie UE postulat dziewięciu państw, w tym Polski, w sprawie odliczania z długu publicznego kosztów reformy emerytalnej. Kraje te powinny być nagradzane, a nie karane - powiedział w czwartek PAP Buzek.

"Kraje, które rozwiązują problemy strukturalne i idą naprzód z reformami nie powinny być w żaden sposób karane" - oświadczył przewodniczący europarlamentu tuż przed szczytem UE. Zapewnił, że popiera postulat, by koszty reformy emerytalnej były odliczane od deficytu i długu przy podejmowaniu w UE decyzji o procedurze karnej przeciwko krajowi z nadmiernym zadłużeniem. A dotychczasowe propozycje Komisji Europejskiej w sprawie OFE ocenił jako niewystarczające.

"Z 3 do 4 proc. PKB przesunięto poziom alarmowy, jeżeli chodzi o liczenie deficytu budżetowego, ale to jest niewystarczające. Szczególnie, że aż dziewięć krajów jest już po reformie i wykonały one wielki skok w tym zakresie. KE powinna nagradzać tego rodzaju działania" - powiedział Buzek.

W rozmowie z PAP przypomniał, że reforma emerytalna w Polsce została wprowadzona 10 lat temu, kiedy on był premierem.

Po tym, gdy UE nie zgodziła się na zmianę statystycznej metodologii liczenia, Polska - według polskich źródeł dyplomatycznych - będzie domagać się na szczycie zapisu, że koszty OFE zostaną "na stałe i trwale" wykluczone przy decyzjach o wszczynaniu procedur karnych dla państw z nadmiernym zadłużeniem i deficytem. Tak, by obecnie obowiązujący w Pakcie Stabilności i Wzrostu dopuszczalny pułap deficytu w wysokości 3 proc. PKB i długu w wysokości 60 proc. został odpowiednio podwyższony dla państw, które przeprowadziły reformy emerytalne.

W propozycji z 29 września KE zaproponowała dla państw, które przeprowadziły reformy emerytalne, dozwolony pułap deficytu wzrósłby z obecnych 3 do 4 proc. PKB. Ponadto KE zaproponowała pięcioletni okres przejściowy na odliczanie w sposób degresywny od długu kosztów reformy emerytalnej. 80 proc. kosztów reformy miałoby być odliczone w pierwszym roku, 60 proc. w drugim etc.

Minister finansów Jacek Rostowski uznał te propozycje "za daleko niewystarczające" i apelował do KE o nowe. Tłumaczył, że w przypadku Polski koszty OFE szacowane są na znacznie więcej niż 1 proc., bo na 1,8 proc. PKB. Natomiast udział OFE w ponad 50-procentowym polskim zadłużeniu wynosi ok. 13 proc. Polska domaga się, by koszty reform były odliczane "w pełni i trwale", a nie tylko przez pięć lat.

Z Brukseli Michał Kot (PAP)

kot/ icz/ jo/ ap/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)