Komisja Europejska chce, by Armenia wyjaśniła, czy ma zamiar przystąpić do tworzonej z inspiracji Rosji Unii Celnej czy też stowarzyszyć się z UE. Szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski przyznał w środę, że ma zrozumienie dla dylematu Armenii.
We wtorek na stronie internetowej Kremla ukazało się oświadczenie prezydenta Armenii Serża Sarkisjana, który po spotkaniu z prezydentem Rosji Władimirem Putinem oznajmił, że "potwierdza intencję Armenii przystąpienia do Unii Celnej oraz zaangażowania w proces tworzenia Euroazjatyckiej Unii Gospodarczej". Zadeklarował też, że jego kraj zamierza kontynuować reformy, które przeprowadzano przy wsparciu europejskich partnerów.
Wejście do Unii Celnej oznaczałoby rezygnację z planów zawarcia umowy stowarzyszeniowej z UE, obejmującej porozumienie o wolnym handlu. Armenia zakończyła negocjacje tej umowy i ma ją parafować na listopadowym szczycie Partnerstwa Wschodniego w Wilnie, razem z Mołdawią i Gruzją.
"Zobaczymy, czy to stanowisko zostanie potwierdzone. Armenia negocjowała przez wiele lat umowę stowarzyszeniową z UE" - powiedział Sikorski na konferencji prasowej po spotkaniu z szefem belgijskiej dyplomacji Didierem Reyndersem w Brukseli. - Jak wiemy, Armenia jest w bardzo trudnej sytuacji geopolitycznej. Mamy zrozumienie dla dylematu Armenii".
Sikorski podkreślił, że każdy kraj dobrowolnie podejmuje decyzje o udziale w programie Partnerstwa Wschodniego, jak i stowarzyszeniu z UE. "Praktycznie mamy już wynegocjowaną umowę stowarzyszeniową z Armenią. Jeśli z jakichś powodów kraj ten nie może parafować umowy, a w przyszłości jej podpisać, to będzie musiał poczekać na lepsze czasy" - dodał szef polskiej dyplomacji.
Rzecznik komisarza UE ds. rozszerzenia Peter Stano oświadczył w środę, że KE "przyjęła do wiadomości" informację z Moskwy, jakoby Armenia zamierzała przystąpić do Unii Celnej. "Chcemy lepiej zrozumieć, jakie są intencje Armenii, i dopiero po zakończeniu konsultacji wyciągniemy wnioski co do dalszych działań" - poinformował Stano.
Podkreślił, że umowa stowarzyszeniowa, wraz z porozumieniem o pogłębionej i całościowej strefie wolnego handlu, to "projekt reform", który może być do pogodzenia z gospodarczą współpracą z krajami, które są członkami Wspólnoty Niepodległych Państw. Dodał, że umowa stowarzyszeniowa z UE pozwoliłaby Armenii kontynuować przy wsparciu UE program całościowej modernizacji i reform, opartych na wspólnych wartościach i integracji gospodarczej.
Rosja od dłuższego czasu próbuje nakłonić do przystąpienia do Unii Celnej również Ukrainę, która w listopadzie ma podpisać umowę stowarzyszeniową z UE. W sierpniu Moskwa tymczasowo zaostrzyła kontrole celne na granicy ukraińsko-rosyjskiej i zagroziła podjęciem kroków protekcyjnych wobec Ukrainy, jeśli kraj ten stowarzyszy się z Unią Europejską.
Z Brukseli Anna Widzyk (PAP)
awi/ mc/