Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

UE: Czterech kandydatów do siedziby EIT

0
Podziel się:

Wrocław, Budapeszt, Wiedeń wraz Bratysławą
oraz Sant Cugat Del Valles koło Barcelony to kandydaci na
lokalizację Rady Zarządzającej Europejskiego Instytutu Innowacji i
Technologii (EIT) - poinformowało w piątek słoweńskie
przewodnictwo w UE.

Wrocław, Budapeszt, Wiedeń wraz Bratysławą oraz Sant Cugat Del Valles koło Barcelony to kandydaci na lokalizację Rady Zarządzającej Europejskiego Instytutu Innowacji i Technologii (EIT) - poinformowało w piątek słoweńskie przewodnictwo w UE.

"Termin zgłaszania kandydatów mija w piątek o północy, ale nie spodziewamy się, by pojawiły się nowe kandydatury" - powiedział PAP Dragan Barbutovski z serwisu prasowego słoweńskiego przewodnictwa.

O tym, które z miast zostanie wybrane, mają zdecydować ministrowie ds. konkurencyjności państw UE podczas posiedzenia w Brukseli 29 maja lub 30 maja.

W liście wysłanym na początku kwietnia przez słoweńską minister ds. szkolnictwa wyższego Mojcę Kucler Dolinar do stolic 27 państw członkowskich Lublana przypomniała o zobowiązaniu przywódców państw UE z 2003 roku, "by dać pierwszeństwo nowym krajom UE przy przyznawaniu siedzib nowo tworzonym agencjom lub instytucjom".

Rada EIT ma rozpocząć pracę w pierwszej połowie 2008 roku. Równolegle do końca czerwca powinni być wyłonieni członkowie Rady Zarządzającej EIT, w której znajdzie się 18 przedstawicieli świata akademickiego i biznesu z całej Europy. Zostaną oni wybrani przez czteroosobowy komitet pod przewodnictwem niemieckiego profesora Guentera Stocka.

Wrocław jest obok wspólnej kandydatury Austrii i Słowacji (Wiedeń/Bratysława) i Budapesztu wymieniany jako główny kandydat na lokalizację Rady EIT. Jak ocenił niedawno w rozmowie z PAP były premier, eurodeputowany Jerzy Buzek, który prowadzi aktywny lobbing na rzecz Wrocławia, Polska może już liczyć na poparcie w tej sprawie Danii, Szwecji, Litwy, Łotwy i Estonii. Przychylnie o lokalizacji EIT we Wrocławiu mówią - zdaniem Buzka - także Czesi i Rumuni.

Pomysł utworzenia Europejskiego Instytutu Technologii zrodził się podczas przeglądu tzw. strategii lizbońskiej w 2005 roku. W pierwotnym zamyśle miał on być prestiżowym ośrodkiem akademickim, odpowiednikiem amerykańskiego Massachusetts Institute of Technology (MIT), jednak z powodu ograniczeń budżetowych KE zaproponowała, by Instytut zbudować jako sieć współpracujących ze sobą wspólnot wiedzy i innowacji (WWI). W ich skład wejdą ośrodki akademickie, badawcze oraz przedsiębiorstwa z całej Europy, które wspólnie będą pracować nad poszczególnymi projektami badawczymi.

Do końca 2009 roku mają powstać dwie lub trzy WWI, w tym jedna dotycząca energii i ochrony środowiska, a kolejne transportu i medycyny. Docelowo ma ich być od sześciu do ośmiu.

Coraz częściej pojawiają się głosy, że dla Polski jeszcze korzystniejsza niż siedziba Rady Zarządzającej może być lokalizacja jednej z WWI, o którą zresztą Wrocław też się stara. Uniwersytety, które wejdą w skład WWI, będą mogły opatrywać znakiem EIT dyplomy i uprawnienia, jakich udzielają swoim studentom.

Budżet EIT szacuje się na 2,4 mld euro na pierwsze sześć lat począwszy od stycznia 2008 roku; pieniądze mają pochodzić ze środków prywatnych i publicznych. O resztę ośrodki badawcze wchodzące w skład instytutu będą musiały postarać się same.

Inga Czerny (PAP)

icz/ mc/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)