Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

UE: Dziennikarze przesłuchani przez komisję PE w związku z PRISM

0
Podziel się:

Dziennikarze publikujący informacje o programach elektronicznej
inwigilacji, jak amerykański PRISM, zostali w czwartek przesłuchani przez komisję swobód
obywatelskich Parlamentu Europejskiego, prowadzącą śledztwo w związku ze skandalem wokół PRISM.

Dziennikarze publikujący informacje o programach elektronicznej inwigilacji, jak amerykański PRISM, zostali w czwartek przesłuchani przez komisję swobód obywatelskich Parlamentu Europejskiego, prowadzącą śledztwo w związku ze skandalem wokół PRISM.

Alan Rusbridger, redaktor naczelny brytyjskiego dziennika "Guardian", który w czerwcu zamieścił rewelacje o programie PRISM oparte na materiałach dostarczonych przez Edwarda Snowdena, dziennikarz francuskiej gazety "Le Monde" Jacques Follorou, który ujawnił informacje o istniejącym we Francji programie gromadzenia danych obywateli, oraz amerykański haker i aktywista na rzecz wolności i ochrony prywatności w sieci Jacob Appelbaum byli pierwszymi świadkami przed komisją europarlamentu.

Rusbridger, który połączył się z Brukselą za pośrednictwem łącza wideo, ocenił, że z uzyskanych przez gazetę tajnych dokumentów na temat działań amerykańskiej Agencji Bezpieczeństwa Narodowego (NSA) wyłonił się obraz szpiegostwa, polegający na "partnerstwie państwa i korporacji, które zakładało masowe zbieranie informacji całej populacji". "Każdy, kto używa sprzętu cyfrowego, jest poddany jakiejś formie inwigilacji. To nie może dziać się bez naszej zgody" - powiedział szef "Guardiana".

Zaapelował do europosłów, by "znaleźli sposób zapewnienia prawnej ochrony dziennikarzy ujawniających tajne informacje oraz ich informatorów, bo to jedyna szansa, by doprowadzić do debaty, którą rządy uważają za zbędną".

Przypomniał, że brytyjskie władze posłużyły się ustawami antyterrorystycznymi, próbując wpłynąć na relacje "Guardiana"; na podstawie tych ustaw na lotnisku Heathrow zatrzymano kilka tygodni temu Brazylijczyka Davida Mirandę, partnera współpracującego z "Guardianem" dziennikarza, który pisał o dokumentach wykradzionych przez Snowdena. Władze nakłoniły również redakcję do zniszczenia twardych dysków zawierających kopie tajnych dokumentów.

"Europejscy dziennikarze nie mają takiej ochrony prawnej, na jaką mogą liczyć dziennikarze amerykańscy. Samo dziennikarstwo będzie zagrożone wskutek programów inwigilacji, jeśli władze gromadzą metadane na temat kontaktów dziennikarzy" - ocenił.

Doniesienia, jakoby w ramach programu PRISM Agencja Bezpieczeństwa Narodowego zakładała podsłuchy w instytucjach unijnych, wywołały oburzenie w wielu krajach UE. Ponadto NSA i FBI miały dysponować dostępem do danych gromadzonych na serwerach czołowych firm internetowych.

Na początku czerwca "Guardian" i amerykański "Washington Post" ujawniły dokumenty na temat istniejącego od 2007 roku programu PRISM. Podały, że w ramach tego programu NSA i FBI sprawdzają dane na serwerach takich firm jak Microsoft, Yahoo, Google, Facebook, Paltalk, AOL, Skype, YouTube i Apple; agenci służb specjalnych mają dostęp do plików audio i wideo, maili, czatów czy przesyłanych fotografii i dokumentów.

Komisja PE, która prowadzi swoje śledztwo jawnie, chce je zakończyć do końca roku. Zamierza przesłuchać również m.in. przedstawicieli władz USA, w tym ambasadora tego państwa przy UE oraz reprezentantów NSA.

Zasiadająca w komisji polska eurodeputowana Joanna Senyszyn (SLD) uważa, że odpowiedzi wymaga pytanie, jakim celom służy gromadzenie danych przez programy inwigilacji, istniejące także w krajach europejskich, jak Francja i Wielka Brytania. "Na ile służy to walce z terroryzmem, a na ile budowie państwa, jakie opisywał George Orwell w książce +Rok 1984+. Panuje przeświadczenie, że w niewielkim stopniu służy to walce z terroryzmem, ale nie wiemy, czemu jeszcze" - powiedziała PAP Senyszyn. Dodała, że śledztwo komisji europarlamentu będzie trudne, bo w wielu sprawach rządy będą zasłaniać się tajemnicą państwową.

Z Brukseli Anna Widzyk (PAP)

awi/ mc/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)