Parlament Europejski wezwał w czwartek Rosję do zniesienia blokady ekonomicznej Gruzji oraz natychmiastowego zaprzestania szykan wobec Gruzinów na terytorium rosyjskim i potępił Rosję za wspieranie ruchów separatystycznych w Abchazji i Południowej Osetii.
"Parlament Europejski wzywa Rosję do zaakceptowania rzeczywistości powstałej po zakończeniu zimnej wojny i do porzucenia przestarzałej ideologii o wyłącznych strefach wpływów" - głosi rezolucja.
Eurodeputowani podkreślili, że odpowiedzialność za położenie kresu konfliktowi spoczywa na obu stronach. Uznali jednak, że to Rosja, "wydając paszporty mieszkańcom Południowej Osetii i Abchazji, utrudnia pokojowe rozwiązanie konfliktu na dotkniętych nim obszarach Gruzji".
"Parlament Europejski stanowczo potępia próby uzyskania niepodległości w gruzińskich regionach Abchazji i Południowej Osetii (...) i wzywa rząd Federacji Rosyjskiej do wycofania poparcia dla tego typu jednostronnych działań" - napisali eurodeputowani.
"Rosja wciąż po 16 latach nie przyzwyczaiła się do konieczności poszanowania integralności terytorialnej i suwerenności niepodległych krajów u jej granic. Używa podstępów (...) działalności szpiegowskiej i szantażu energetycznego, by swego niepodległego sąsiada, Gruzję, osłabić i pozbawić części terytorium - powiedział podczas w debaty eurodeputowany Konrad Szymański (PiS). - Wbrew naszym oczekiwaniom, Rosja nie odgrywa roli stabilizatora w regionie".
"To, co dzieje się w ciągu ostatnich tygodni, jest szczególnie niepokojące, ponieważ w Rosji mamy do czynienia z ogromną eskalacją szowinistycznych, nacjonalistycznych, antygruzińskich wystąpień" - ubolewał Michał Kamiński (PiS).
Sprawa polityki Rosji wobec Gruzji była jednym z budzących kontrowersje tematów spotkania w zeszłym tygodniu w Lahti unijnych przywódców z prezydentem Władimirem Putinem. Kilku przywódców potępiło zwłaszcza blokadę gospodarczą i nękanie Gruzinów na rosyjskim terytorium.
Unia Europejska - co powtórzyła podczas debaty w PE komisarz ds. stosunków zewnętrznych Benita Ferrero-Waldner - apeluje do obu stron o umiarkowanie i znalezienie rozwiązania kryzysu w drodze negocjacji, deklarując jednocześnie gotowość do "ułatwienia" tych rozmów.
Michał Kot (PAP)
kot/ kan/