Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

UE: Fischer w Brukseli próbuje ratować twarz czeskiego przewodnictwa

0
Podziel się:

Nowy premier Czech Jan Fischer zapewniał we
wtorek w Brukseli, że chce doprowadzić do sukcesu czeskiego
przewodnictwa w UE, ale nie potrafił rozwiać obaw związanych z
rolą eursceptycznego prezydenta Vaclava Klausa.

Nowy premier Czech Jan Fischer zapewniał we wtorek w Brukseli, że chce doprowadzić do sukcesu czeskiego przewodnictwa w UE, ale nie potrafił rozwiać obaw związanych z rolą eursceptycznego prezydenta Vaclava Klausa.

Po spotkaniu z przewodniczącym Komisji Europejskiej Jose Barroso czeski premier zapewniał, że prace w rządzie związane z przewodnictwem idą pełną parą i nie zostały zakłócone dymisją jego poprzednika, Mirka Topolanka, zmuszonego do odejścia po wotum nieufności parlamentu.

"Priorytetem numer jeden jest dla mnie zapewnienie sukcesu czeskiego przewodnictwa" - powiedział Fischer. Aby pokazać przywiązanie do roli, jaką Czechy do końca czerwca mają pełnić na czele UE, nowy czeski premier, który w piątek stanął na czele tymczasowego rządu, wybrał Brukselę jako cel swojej pierwszej wizyty zagranicznej.

Pytany o rolę krytykowanego powszechnie za granicą Klausa, Fischer prosił dziennikarzy, by nie łączyć jego podpisu pod ratyfikacją Traktatu z Lizbony z oceną czeskiego przewodnictwa. "To dwie rożne sprawy" - powiedział. Czeski prezydent już zapowiedział, że nie podpisze Traktatu do czasu kolejnego referendum w Irlandii, które odbędzie się prawdopodobnie w październiku.

Fischer nie potrafił powiedzieć, kto - czy on sam, czy prezydent Klaus - będzie przewodniczyć najbliższemu szczytowi UE 18-19 czerwca w Brukseli. Powiedział, że dyskusje na ten temat trwają. "Ostateczna decyzja jeszcze nie zapadła. Proponuję wrócić do sprawy w najbliższych dniach" - powiedział. On sam opowiedział się za tym, by to "szef władzy wykonawczej" Czech, czyli on, prowadził obrady. "To rząd pracuje nad agendą spotkania" - tłumaczył.

"Będziemy szanować decyzje podjęte przez czeskie władze" - zapewnił Barroso. Podkreślił wagę czerwcowego szczytu, który ma zająć się m.in. dodatkowymi gwarancjami dla Irlandczyków, by poparli Traktat z Lizbony w kolejnym głosowaniu; chodzi o potwierdzenie prawa kraju do komisarza UE, neutralności Irlandii czy wyłączności prawa krajowego w takich kwestiach jak aborcja.

Inne ważne tematy szczytu to nadzór i regulacja sektora finansowego i unijne stanowisko na kopenhaskie negocjacje o walce z ociepleniem klimatu. Tymczasem w kwestiach gospodarczych Klaus jest skrajnym liberałem, a we wpływ człowieka na zmiany klimatyczne wielokrotnie powątpiewał.

Oczekuje się, że unijni przywódcy na szczycie zgodzą się także, by Barroso pozostał szefem KE na następną kadencję. Fischer zadeklarował gorące poparcie Czech dla tej kandydatury, podobnie jak uczynił to już Topolanek.

Barroso rewanżował się Czechom, wbrew licznym krytykom wyrażając przekonanie, że czeskie przewodnictwo okaże się sukcesem. "Przewodnictwo osiągnęło dotąd znakomite, podziwu godne rezultaty" - zachwalał. "Ważne, by czescy obywatele zrozumieli, co zostało osiągnięte, i byli dumni z roli Czech w UE" - dodał. Deklarował wsparcie nowego czeskiego rządu na czele UE.

Fischer komplementował z kolei Barroso, zapewniając, że "dla czeskiego przewodnictwa KE to bardzo ważny partner".

Michał Kot(PAP)

kot/ icz/ kat/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)