Francuski eurodeputowany Joseph Daul został wybrany we wtorek na nowego przewodniczącego największej i tym samym najważniejszej frakcji w Parlamencie Europejskim - chadeckiej Europejskiej Partii Ludowej.
Daul, protestant , który do polityki trafił jako czynny rolnik, hodowca bydła w Alzacji, zastąpi na stanowisku szefa EPL niemieckiego deputowanego z CDU Hans-Gerta Poetteringa.
Poettering w przyszłym tygodniu stanie na czele całego Parlamentu Europejskiego.
Daul uzyskał 134 głosy w liczącej - po wejściu do UE Rumunii i Bułgarii - 277 europosłów frakcji. Jego kandydaturę zarekomendowali bardzo liczni w EPL Niemcy (49). Wybór Daula, zwolennika współpracy francusko-niemieckiej w UE oznacza, że ten "motor" może odegrać znaczną rolę w Parlamencie Europejskim w dyskusji nad przyszłością Unii, a zwłaszcza nad nowym unijnym traktatem. Popularność w PE zdobył głównie jako przewodniczący komisji rolnej.
Polscy posłowie Platformy Obywatelskiej należącej do EPL nie głosowali na Daula, woleli szwedzkiego kandydata Gunnara Hoekmarka, który dostał 115 głosów. "Jest bardziej proatlantycki, prorynkowy, lepiej rozumie kraje wschodnie" - tłumaczyły anonimowe źródła bliskie PO.
Krytyki pod adresem Daula nie ukrywał polski eurodeputowany PiS, Konrad Szymański, zasiadający w grupie Unia na rzecz Europy Narodów, która bardzo często głosuje podobnie do chadeków. "Daul będzie gorszym przewodniczącym EPL od Poetteringa. Gorszym, bo reprezentuje tradycyjną, francuską, interwencjonistyczną i prorosyjską prawicę" - powiedział PAP Szymański.
Zmiany na stanowiskach w PE podyktowane są faktem, że w styczniu mija 2,5 roku od rozpoczęcia pracy przez obecny, liczący 732 posłów, Parlament Europejski. Zgodnie z umową między dwiema największymi frakcjami - chadecją (EPL - 277 posłów) i socjalistami (Partia Europejskich Socjalistów-PES - 218), po socjaliście Josepie Borrellu stanowisko przewodniczącego PE obejmie właśnie Poettering.
Inga Czerny (PAP)
icz/ ro/
