Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

UE: Inicjatywa europosła Giertycha przeciwko budowie Gazociągu Północnego

0
Podziel się:

Z inicjatywy eurodeputowanego Macieja
Giertycha (LPR) w środę ruszyła strona internetowa
www.stopthepipeline.eu. To protest przeciwko budowie Gazociągu
Północnego biegnącego po dnie Bałtyku z Rosji do Niemiec.

Z inicjatywy eurodeputowanego Macieja Giertycha (LPR) w środę ruszyła strona internetowa www.stopthepipeline.eu. To protest przeciwko budowie Gazociągu Północnego biegnącego po dnie Bałtyku z Rosji do Niemiec.

Zdaniem Macieja Giertycha, inwestycja grozi klęską ekologiczną, ponieważ podczas budowy może dojść do uwolnienia zatopionych na dnie Bałtyku zapasów niemieckich gazów bojowych z czasów II wojny światowej.

"Polityczny gazociąg? Po prostu powiedz +nie+. Powiedz +nie+ katastrofie ekologicznej!" - pod takim przesłaniem zbierane są na stronie internetowej podpisy przeciwników gazociągu.

"Nie przestajemy mówić, że Gazociąg Północny jest inwestycją polityczną, absurdalną z ekonomicznego punktu widzenia, prowadzoną w ten sposób, by omijać Polskę - powiedział PAP europoseł Giertych. - Podkreślamy, że koszty ekonomiczne będą kolosalne nie tylko dlatego, że gazociąg będzie położony na dnie morza, a nie na lądzie, ale także z powodu możliwych konsekwencji odszkodowawczych".

Zdaniem Giertycha, konsekwencje naruszenia składowisk trujących gazów przez budowniczych gazociągu będą ogromne - nie tylko dla ekosystemu Morza Bałtyckiego, ale także dla gospodarki morskiej. Odpowiedzialność - uważa eurodeputowany - będzie spoczywała przede wszystkim na inwestorach, a także na Niemcach - którzy wyprodukowali gazy, i aliantach (Rosji i Wielkiej Brytanii), którzy pod koniec wojny zatopili arsenały.

Problemem pozostaje dokładna lokalizacja zatopionych gazów. W środę w Berlinie ogłoszono, że szczegółowy przebieg trasy, prowadzącej z rosyjskiego Wyborga do niemieckiego Greifswaldu, zostanie określony jesienią. Leży to w gestii operatorów gazociągu - rosyjskiego Gazpromu, niemieckich E.ON-Ruhrgas i BASF- Wintershall i holenderskiego Gasunie.

Od 2010 roku gazociągiem, przez polskie władze uważanym za narzędzie szantażu politycznego, ma popłynąć ok. 27,5 miliarda metrów sześciennych gazu rocznie.

Michał Kot (PAP)

kot/ kan/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)