Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

UE: Misja w Czadzie podtrzymana, ale na razie żołnierze nie wyjeżdżają

0
Podziel się:

Unia Europejska podtrzymuje swoją misję
pokojową w Czadzie, ale z powodu rebelii na miejscu wysłanie
kolejnych żołnierzy na razie jest odłożone - powiedział w
poniedziałek koordynator polityki zagranicznej UE Javier Solana.

Unia Europejska podtrzymuje swoją misję pokojową w Czadzie, ale z powodu rebelii na miejscu wysłanie kolejnych żołnierzy na razie jest odłożone - powiedział w poniedziałek koordynator polityki zagranicznej UE Javier Solana.

"Zamierzamy podtrzymać misję - oświadczył Solana. - Ale oczywiście nie mamy zamiaru kontynuować rozmieszczania wojsk na miejscu. Zatrzymaliśmy ten proces w ostatnich dniach, aby przyjrzeć się rozwojowi sytuacji".

W zeszłym miesiącu kraje UE ostatecznie zgodziły się wysłać do wschodniego Czadu siły pokojowe - do 3700 żołnierzy - mające chronić ludność cywilną i personel organizacji pomocowych zagrożonych przemocą w sąsiednim sudańskim Darfurze.

Tymczasem w stolicy Czadu - Ndżamenie - trwają walki między rebeliantami a siłami rządowymi. Konflikt w Czadzie związany jest z toczącą się od czterech lat wojną w sąsiednim sudańskim Darfurze. Prezydent Czadu Idriss Deby pochodzi z tej samej grupy etnicznej co rebelianci w Darfurze. Władze obu krajów wzajemnie oskarżają się o wspieranie rebeliantów działających po drugiej stronie granicy.

Zebrani w niedzielę w Brukseli ambasadorowie krajów członkowskich wyrazili zaniepokojenie rebelią. Postanowili, że rozmieszczanie żołnierzy będzie kontynuowane, "gdy sytuacja na to pozwoli".

Źródła w dowództwie misji pod Paryżem podały, że żaden samolot z europejskimi żołnierzami nie wystartuje ani w poniedziałek, ani we wtorek. Jak się dowiedziała PAP ze źródeł dyplomatycznych w Brukseli, nie planuje się natomiast ewakuacji wojsk, które już są na miejscu: francuskich, włoskich czy austriackich.

Dyplomaci w Brukseli podkreślają konieczność zachowania jedności UE w sprawie misji, wskazując, że rozwój sytuacji "tym bardziej uzasadnia jej wysłanie". Ich zdaniem kilka dni dodatkowego opóźnienia nie pokrzyżuje kalendarza operacji, która miała się rozpocząć już jesienią zeszłego roku. Organizacje pozarządowe wskazują jednak na pilną potrzebę działania ze względu na brak ochrony obozów dla uchodźców, narażonych podczas niepokojów na ataki.

"Celem naszej misji jest ochrona ludności cywilnej, to teraz ważniejsze niż kiedykolwiek" - powiedział Solana.

"Inna rzecz, to czy europejscy żołnierze będą mieli na miejscu warunki do działania, ale tego na razie nie można przesądzać" - powiedział jeden z unijnych dyplomatów.

W całą misję Unii Europejskiej w Czadzie zaangażowało się w sumie 21 państw unijnych. Na miejscu znajdą się żołnierze 14 krajów. Francja, która jest największym zwolennikiem misji odbywającej się w jej byłej kolonii, obejmie dowodzenie na miejscu. Wojska francuskie stanowić będą trzon liczących ok. 3700 ludzi (z batalionem rezerwy strategicznej - 4300) sił zaangażowanych w operacji.

Francja zaoferowała ok. 2100 żołnierzy, Polska - 400, Irlandia również 400. Mniejsze kontyngenty wyślą Szwecja (200), Austria (160), Rumunia (150), Belgia (80-100), Holandia (70) i Finlandia (60). Dodatkowo wparcie w postaci samolotów z obsługą zapewniły Grecja i Hiszpania.

Michał Kot (PAP)

kot/ mc/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)