Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

UE: Negocjacje z USA o ruchu bezwizowym nie rozwiążą problemu Polski

0
Podziel się:

UE ma przyjąć w piątek mandat negocjacyjny
na rozmowy z USA o niektórych warunkach dostępu do amerykańskiego
programu bezwizowego. Negocjacje nie obejmą jednak polskiego
problemu, czyli zbyt wysokiego odsetka odrzuconych wniosków
wizowych.

UE ma przyjąć w piątek mandat negocjacyjny na rozmowy z USA o niektórych warunkach dostępu do amerykańskiego programu bezwizowego. Negocjacje nie obejmą jednak polskiego problemu, czyli zbyt wysokiego odsetka odrzuconych wniosków wizowych.

"Naszym celem jest objęcie wszystkich państw UE systemem bezwizowym" - zapewniał jeszcze w środę dyplomata słoweńskiego przewodnictwa UE. Podobne deklaracje padały też wielokrotnie z ust ustępującego komisarza UE ds. wewnętrznych Franco Frattiniego.

Negocjacje z USA skupią się jednak na tym, by nie pogorszyły się warunki podróżowania do USA dla obywateli państw UE już będących członkami bezwizowego systemu VWP (Visa Waiver Program), wobec których Waszyngton planuje wprowadzenie od czerwca 2009 roku tzw. systemu elektronicznej autoryzacji podróży do USA (ESTA).

Dyrektor ds. wewnętrznych w Komisji Europejskiej Jonathan Faull jednoznacznie powiedział w czwartek PAP, że negocjacje z USA nie obejmą kwestii najważniejszej dla Polski, czyli stosowanego przez Amerykanów kryterium dotyczącego procentu odmów wniosków.

Kryterium to przewiduje, że tylko kraj, gdzie liczba odmów wniosków jest mniejsza niż 10 proc. może starać się o objęcie system VWP. W Polsce wielkość ta to wciąż ponad 20 proc.

"My zajmiemy się tylko tymi warunkami, które dotyczą kompetencji unijnych. Nie możemy rozstrzygnąć problemu odmów wiz. To problem Polski, która musi go rozwiązać sama z Amerykanami" - powiedział PAP Faull.

Zasugerował, by władze w Warszawie zastanowiły się, dlaczego tak wiele osób dostaje odmowy. "Być może potrzebna jest kampania informacyjna, by osoby wyjeżdżające do USA przestrzegały prawa" - dodał Faull. Chodzi głównie o to by Polacy otrzymujący wizy turystyczne nie przedłużali nielegalnie pobytu w USA i nie podejmowali pracy na czarno.

Mandat, który przyjmą w piątek w Luksemburgu ministrowie spraw wewnętrznych "27" upoważni KE do negocjacji z USA w sprawie wprowadzonych w ubiegłym roku w amerykańskiej ustawie o bezpieczeństwie narodowym warunków dostępu do VWP, dotykających kompetencji UE, zwłaszcza wymogu dostępu do informacji o podróżnych. Zmianę prawa Amerykanie argumentowali walką z terroryzmem.

Nowy amerykański system elektronicznej autoryzacji podróży (ESTA) nałoży na każdego podróżnego udającego się do USA obowiązek przesłania przez Internet, jeszcze przed rozpoczęciem podróży, formularza do systemu autoryzacji i uzyskanie zgody na podróż do USA.

"Musimy dowiedzieć się, czym tak naprawdę jest ESTA, czy to nie jest nowy rodzaj wizy" - powiedział Faull. Tłumaczył, że to zależy od tego, czy system będzie bezpłatny oraz jakich informacji będą żądać Amerykanie i na ile wcześniej przed podróżą. Jeśli wymagane informacje będą pokrywać się z tymi, które dotychczas podróżni podawali w formularzach wypełnianych na pokładach samolotów lecących do USA, to UE będzie mogła zaakceptować ESTA.

Obecnie Stany Zjednoczone wymagają wiz od wszystkich nowych państw członkowskich UE oprócz Słowenii. Obywatele starych krajów Unii, poza Grecją, nie muszą ubiegać się o wizę wjazdową do USA, gdyż te kraje są w grupie państw objętych VWP.

Przyjęcie mandatu, który upoważni KE do negocjacji z USA w imieniu całej UE stało się kwestią bardzo pilną, po tym, jak siedem krajów członkowskich UE (Czechy, Estonia, Łotwa, Litwa, Węgry, Słowacja, Malta) zawarło z USA dwustronne memoranda (Memorandum of Understanding), które mają im otworzyć drogę do VWP, pod warunkiem jednak wdrożenia wielu mechanizmów w zakresie współpracy w dziedzinie bezpieczeństwa.

KE oraz stare państw UE przestraszyły się, że te nowe kraje UE, by tylko znaleźć się w VWP gotowe są przekazywać USA zbyt wiele informacji, w tym także pochodzące ze wspólnego, unijnego systemu informacji Schengen. Znajdują się w nim np. informacje policyjne o poszukiwanych osobach ze wszystkich 27 krajów.

"To byłoby nielegalne" - przyznał Faull. Pytany, czy krajowi, który złamie tę zasadę, grozi wyrzucenie ze strefy Schengen, powiedział, że KE w ogóle nie chce brać takiej hipotezy pod uwagę, zakładając, że kraje członkowskie przestrzegają prawa UE.

Faull zapewnił, że KE ma kopie wszystkich siedmiu memorandów i nie ma w nich mowy o dostępie do bazy Schengen. Tymczasem w pierwotnym projekcie czeskiej umowy z USA istniało ryzyko, że USA będą domagać się dostępu do bazy Schengen. Stąd zdecydowany protest i reakcja ze strony KE w lutym, kiedy Praga jako pierwszy nowy kraj zdecydowała się na podpisanie memorandum.

Inga Czerny (PAP)

icz/ ap/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)