Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

UE nie podjęła decyzji w sprawie sił pokojowych w Czadzie

0
Podziel się:

Ambasadorzy państw UE obradowali w
niedzielę na temat walk w stolicy Czadu, ale nie podjęli dalszych
decyzji w sprawie rozmieszczenia w tym kraju unijnych sił
pokojowych - poinformowali przedstawiciele Słowenii sprawującej
obecnie przewodnictwo w UE.

Ambasadorzy państw UE obradowali w niedzielę na temat walk w stolicy Czadu, ale nie podjęli dalszych decyzji w sprawie rozmieszczenia w tym kraju unijnych sił pokojowych - poinformowali przedstawiciele Słowenii sprawującej obecnie przewodnictwo w UE.

W zeszłym miesiącu w UE uzgodniono wysłanie do wschodniego Czadu sił pokojowych - do 3700 żołnierzy - mających chronić ludność cywilną i personel organizacji pomocowych zagrożonych przemocą w sąsiednim sudańskim Darfurze.

Tymczasem w stolicy Czadu - Ndżamenie - trwają walki między rebeliantami a siłami rządowymi. Konflikt w Czadzie związany jest z toczącą się od czterech lat wojną w sąsiednim sudańskim Darfurze. Prezydent Czadu Idriss Deby pochodzi z tej samej grupy etnicznej co rebelianci w Darfurze. Władze obu krajów wzajemnie oskarżają się o wspieranie rebeliantów działających po drugiej stronie granicy.

"Sytuacja (w Ndżamenie) jest monitorowana bardzo uważnie" - powiedziała rzeczniczka UE i zapowiedziała, że ambasadorzy we wtorek ponownie dokonają przeglądu sytuacji.

Reuters pisze, powołując się na anonimowego unijnego dyplomatę, że "nikt nie kwestionował wysłania (do Czadu) sił pokojowych". Rzeczniczka UE podkreśliła, że do dowódcy tych sił, irlandzkiego generała Pata Nasha należy decyzja o terminie rozmieszczenia wojsk.

W piątek Unia Europejska odłożyła wyjazd żołnierzy austriackich i irlandzkich do Czadu w związku z walkami w Ndżamenie.

W całą misję Unii Europejskiej w Czadzie zaangażowało się w sumie 21 państw unijnych. Na miejscu znajdą się żołnierze 14 krajów. Francja, która jest największym zwolennikiem misji odbywającej się w jej byłej kolonii, obejmie dowodzenie na miejscu. Wojska francuskie stanowić będą trzon liczących ok. 3700 ludzi (z batalionem rezerwy strategicznej - 4300) sił zaangażowanych w operacji.

Francja zaoferowała ok. 2100 żołnierzy, Polska - 400, Irlandia również 400. Mniejsze kontyngenty wyślą Szwecja (200), Austria (160), Rumunia (150), Belgia (80-100), Holandia (70) i Finlandia (60). Dodatkowo wparcie w postaci samolotów z obsługą zapewniły Grecja i Hiszpania. (PAP)

az/ ap/

3339 arch.

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)