Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

UE: Niemcy też chcą ułatwień przy rozwodach międzynarodowych

0
Podziel się:

Niemcy, a także Belgia i Łotwa przyłączyły się do grupy dziewięciu krajów,
dla których ma powstać tzw. wzmocniona współpraca, stwarzająca ułatwienia przy rozwodach między
małżonkami z różnych państw członkowskich UE. Nie ma wśród nich Polski.

Niemcy, a także Belgia i Łotwa przyłączyły się do grupy dziewięciu krajów, dla których ma powstać tzw. wzmocniona współpraca, stwarzająca ułatwienia przy rozwodach między małżonkami z różnych państw członkowskich UE. Nie ma wśród nich Polski.

Ta decyzja, ogłoszona w piątek przez Komisję Europejską, naturalnie ucieszyła komisarz ds. sprawiedliwości i praw podstawowych Viviane Reding. "Niemcy, Belgia i Łotwa pokazują, że drzwi do tej wzmocnionej współpracy pozostają otwarte także dla pozostałych państw - powiedziała. - To doskonały przykład, jak UE może czynić postępy i pomóc obywatelom w dziedzinie, która dotyka rodziny".

W marcu Reding zaproponowała ustanowienie wzmocnionej współpracy w dziedzinie prawa rodzinnego, aby ułatwić rozwody parom różnej narodowości oraz parom mieszkającym oddzielnie w różnych krajach lub mieszkającym razem w kraju innym niż macierzysty. Głównym elementem propozycji jest to, by w przypadkach rozwodów takich par dać małżonkom możliwość wyboru prawa procedury rozwodu. W UE zawieranych jest około 300 tys. międzynarodowych małżeństw rocznie. KE szacuje też, że ok. 170 tys., czyli 20 proc. rozwodów w Unii, ma międzynarodowy charakter.

W sprawie propozycji Reding oczekiwane jest porozumienie polityczne ministrów sprawiedliwości "27" już na najbliższym posiedzeniu 4 czerwca w Luksemburgu.

"Pary międzynarodowe mogą napotkać arbitralne problemy prawne, które zmieniają tragedię rozwodu w finansową i emocjonalną katastrofę, przez co życie ludzkie staje się jeszcze trudniejsze" - tłumaczy Reding.

Propozycja początkowo skierowana była tylko do 10 państw członkowskich, które zwróciły się do KE o przygotowanie jej w ramach wzmocnionej współpracy. Te kraje to: Austria, Bułgaria, Francja, Węgry, Włochy, Luksemburg, Rumunia, Słowenia, Hiszpania oraz Grecja, która jednak wycofała się w międzyczasie, podczas gdy zgłosiły się trzy nowe: Niemcy, Belgia i Łotwa. Polska jak dotąd nie zgłosiła woli udziału.

Będzie to pierwsza w historii UE wzmocniona współpraca, pozwalająca grupie państw zacieśnić integrację w jakiejś dziedzinie, nie czekając na innych, którzy są temu przeciwni. Na taką wzmocnioną współpracę przynajmniej dziewięciu krajów zezwala traktat UE, ale dotychczas nie była ona wykorzystywana, gdyż postrzegana jest przez wiele krajów jako groźba podziałów w UE. Aby doprowadzić do wzmocnionej współpracy potrzebna jest decyzja całej Rady UE, czyli wszystkich 27 rządów, podjęta kwalifikowaną większością głosów.

Zgodnie z proponowanym rozporządzeniem pary międzynarodowe będą mogły decydować o wyborze prawa właściwego dla ich rozwodu, pod warunkiem, że jeden z małżonków jest związany z danym krajem. Propozycja przewiduje możliwość wyboru prawa kraju obecnego miejsca zamieszkania, poprzedniego zamieszkania, albo prawa kraju, z którego pochodzi jedno z małżonków.

Dotyczyć to będzie także par międzynarodowych z udziałem Polaków lub obywateli innych państw nie biorących udziału we wzmocnionej współpracy, ale mieszkających w jednym z 10 krajów nią objętych. Na przykład szwedzko-litewska para mieszkająca we Włoszech będzie mogła zwrócić się do włoskiego sądu o stosowanie przepisów prawa szwedzkiego albo litewskiego. W tym sensie - jak przekonuje KE - rozporządzenie "może być korzystne także dla osób z krajów, które nie uczestniczą we wzmocnionej współpracy, a nawet w ogóle spoza UE, o ile rozwód lub separacja są rozstrzygane przez sąd kraju uczestniczącego we wzmocnionej współpracy".

Z drugiej strony międzynarodowa para włosko-hiszpańska mieszkająca w Polsce lub innym kraju spoza "dziesiątki" będzie pozbawiona przywilejów z rozporządzenia, jeśli to polski sąd będzie orzekał.

Rozporządzenie przewiduje, że przypadku niemożności osiągnięcia porozumienia przez małżonków to sądy będą dysponować wspólną formułą ustalania prawa właściwego.

KE przekonuje, że jej propozycja ma na celu uchronienie słabszych z małżonków przed znalezieniem się w niekorzystnej sytuacji w postępowaniu rozwodowym. W obecnym stanie prawnym partner, którego stać na pokrycie kosztów podróży i wynajęcie na miejscu adwokata, może starać się prześcignąć współmałżonka, wnosząc sprawę do sądu w innym państwie, w którym przepisy prawa właściwego dla sprawy gwarantują ochronę jego interesów.

Nowe zasady ułatwią więc życie zagranicznym parom, które mieszkają w krajach o restrykcyjnym prawodawstwie rozwodowym. Jednocześnie utrudnią poszczególnym małżonkom turystykę rozwodową do krajów, gdzie łatwiej się rozstać. Nie chodzi przy tym o harmonizację prawa rodzinnego w UE. Wzmocniona współpraca nie zmieni istniejących przepisów krajowych, które w UE są bardzo różne - od restrykcyjnych na Malcie, gdzie rozwody są zakazane, po liberalne w Skandynawii.

Inga Czerny (PAP)

icz/ kot/ mc/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)