Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

UE: Nowa komisarz ds. klimatu: klimat będzie w centrum działań

0
Podziel się:

Desygnowana na unijną komisarz ds. klimatu Connie Hedegaard z Danii
zapowiedziała w piątek, że mimo fiaska konferencji klimatycznej w Kopenhadze walka z globalnym
ociepleniem będzie w centrum polityki Unii Europejskiej przez kolejne pięć lat.

Desygnowana na unijną komisarz ds. klimatu Connie Hedegaard z Danii zapowiedziała w piątek, że mimo fiaska konferencji klimatycznej w Kopenhadze walka z globalnym ociepleniem będzie w centrum polityki Unii Europejskiej przez kolejne pięć lat.

Na przesłuchaniu w Parlamencie Europejskim ciepło przyjęta przez eurodeputowanych Dunka podkreśliła też konieczność spełnienia wszystkich norm środowiskowych przez gazociąg Nord Stream z Rosji do Niemiec na dnie Morza Bałtyckiego, podkreślając jednocześnie, że jego budowa nie jest odpowiedzią na uzależnienie UE od dostaw rosyjskiego gazu.

"Musimy uwzględnić klimat we wszystkich obszarach naszej polityki: energii, transportu, badań, rolnictwa, środowiska" - mówiła Hedegaard. Wezwała kraje członkowskie UE do wysiłku i dotrzymania ambicji przewodzenia w walce z gazami cieplarnianymi na świecie, bo od tego zależy nie tylko los klimatu, ale też rozwój gospodarczy UE: "forteca Europy jest atakowana, musimy wziąć się w garść i współpracować. Jeżeli nie - to stracimy, jeśli tak, to mamy szansę pójść do przodu".

A to dlatego - tłumaczyła - że mniejsze zużycie surowców energetycznych oznacza oszczędności, ponadto zasoby starczą na dłużej, więc zwiększy się bezpieczeństwo energetyczne. Jej zdaniem inwestycje w "zielone" technologie zapewnią wzrost gospodarczy i nowe miejsca pracy - co jest jednym z głównych założeń nowej unijnej strategii gospodarczej zwanej roboczo "UE2020". Hedegaard z zaangażowaniem przedstawiła swoją wizję Europy za pięć lat, kiedy miałby kończyć się jej mandat w KE: "najbardziej proklimatyczny region świata, który będzie dowodem, że inwestycje w prośrodowiskowe technologie się opłacają".

Pytana o Nord Stream (Gazociąg Północny), powiedziała, że UE nie powinna wyrazić na niego zgody, dopóki nie uzyska wszystkich odpowiedzi w kwestii warunków środowiskowych tego projektu. "Powinniśmy działać tak, by gazociąg ten nie był wdrożony, dopóki wszystkie wymogi środowiskowe nie będą spełnione" - podkreśliła. Zaapelowała też o to, by w celu dywersyfikacji dostaw i źródeł energii "zastanowić się nad innymi rozwiązaniami" niż budowa nowych gazociągów z Rosji. "Powinniśmy zmniejszać naszą zależność" od Rosji - powiedziała.

Hedegaard przyznała, że konferencja w Kopenhadze nie przyniosła wiążących rezultatów oczekiwanych przez UE. Jej zdaniem stało się tak, bowiem w samej UE nie było zgody co do poziomu ambicji w ochronie klimatu. "UE musi być bardziej zjednoczona, jeśli chcemy, by nasz głos był bardziej słyszalny" - powiedziała. Dodała, że choć sama jest zwolenniczką podwyższenia przez UE swojego celu redukcji emisji CO2 z 20 do 30 proc. do roku 2020, "to biorąc pod uwagę, co wydarzyło się w Kopenhadze, powinniśmy ostrożnie podchodzić do tej kwestii".

Sceptycznie wypowiedziała się o technologii wychwytywania i składowania CO2 jako sposobu na ograniczenie emisji (tzw. CCS). Sprzeciwiła się rozwojowi wysokoemisyjnej energetyki węglowej. Uznała też, że energetyki nuklearnej nie można uznać za zrównoważoną, natomiast elektrownie atomowe "są rzeczywistością w UE" i priorytetem powinno być ich bezpieczeństwo. Jednak środki na badania - jej zdaniem - powinny być skoncentrowane na rozwoju energii ze źródeł odnawialnych, takich jak słońce, woda czy wiatr.

Connie Hedegaard, duńskiej minister, która prowadziła kopenhaskie negocjacje klimatyczne, zostało przyznane specjalnie utworzone w nowej Komisji Europejskiej stanowisko ds. zmian klimatu jeszcze zanim wiadomo było, że grudniowa konferencja zakończy się fiaskiem. Dotychczas za zmiany klimatyczne odpowiadał komisarz ds. środowiska.

Wydzielając nową tekę, przewodniczący KE Jose Manuel Barroso chciał podkreślić wagę, jaką UE przywiązuje do swego przywództwa w walce z globalnym ociepleniem. Hedegaard broniła swojej kandydatury, twierdząc, że "można krytykować wiele z tego, co się wydarzyło w Kopenhadze, ale jest niesprawiedliwe krytykować tych, którzy poświęcili lata, by zmobilizować opinię światową na rzecz klimatu".

Michał Kot (PAP)

kot/ ksaj/ ap/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)