Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

UE: Nowe konkursy dla unijnych pracowników bez kwot narodowych

0
Podziel się:

Komisja Europejska zapowiedziała w czwartek przyspieszenie procedur naboru
unijnych urzędników. Nowe konkursy mają być otwarte dla obywateli całej UE bez preferencji
narodowych, z czego niezadowolona jest Polska, domagająca się wypełnienia "polskiej puli".

Komisja Europejska zapowiedziała w czwartek przyspieszenie procedur naboru unijnych urzędników. Nowe konkursy mają być otwarte dla obywateli całej UE bez preferencji narodowych, z czego niezadowolona jest Polska, domagająca się wypełnienia "polskiej puli".

Wiceszef MSZ ds. europejskich Mikołaj Dowgielewicz skierował list do unijnego komisarza ds. administracyjnych Marosza Szefczovicza z apelem o zorganizowanie przez unijne biuro rekrutacji EPSO specjalnych konkursów dla Polaków jeszcze w tym roku.

"Mimo iż w 2010 roku upływa okres przejściowy, w którym obowiązują preferencje w zakresie rekrutacji urzędników z nowych państw członkowskich, strona polska nadal obserwuje niezadowalające wypełnienie puli stanowisk przeznaczonych dla Polski, w szczególności na stanowiskach wysokiego i średniego szczebla zarządzania" - napisał Dowgielewicz w liście sygnowanym datą 4 marca, który PAP uzyskała w czwartek.

"W związku z mijającym okresem przejściowym (...) i mając na uwadze planowane przez EPSO na 2010 r. konkursy dla 27 krajów UE chciałbym wyrazić nadzieję, że Dyrekcja Generalna ds. Zasobów Ludzkich podejmie kroki w celu zwiększenia zatrudnienia obywateli polskich w instytucjach unijnych i wypełnienia przyznanych dla Polaków kwot do końca 2010 r." - dodał minister.

Według najnowszych dostępnych danych z lutego, w liczącej blisko 25 tys. urzędników Komisji Europejskiej pracuje 1176 Polaków. Stanowi to 88 proc. z 1341 miejsc przyznanych Polsce jako cel do osiągnięcia do 2010 roku. To najgorszy wynik spośród wszystkich państw, które wstąpiły do UE w 2004 roku; pozostałe wypełniły już swe narodowe pule albo nawet je przekroczyły.

Szefczovicz zapewnił, że nie ma żadnego zagrożenia dla wypełnienia kwot dla wszystkich nowych krajów do końca roku. "W kategorii asystentów i administratorów zdołaliśmy dojść do dobrych liczb" - powiedział komisarz na konferencji prasowej. Odnośnie do szczebla zarządzającego, zapowiedział "dodatkowe środki na podstawie najnowszych danych", by wypełnić pule narodowe.

"Do końca tego roku będzie widać, że kwoty zostały wypełnione nie tylko na niższym poziomie, ale też na szczeblu zarządzającym, i liczby będą tego dowodem" - zapewnił komisarz. Wciąż nierozstrzygnięte są bowiem rozpoczęte w ubiegłym roku konkursy dla obywateli nowych krajów, w tym Polski, których laureaci zostaną ogłoszeni w najbliższych miesiącach.

Dlatego - wyjaśnił - nie ma już potrzeby organizowania konkursów dla poszczególnych krajów czy grup krajów, jak dotychczas. Najnowsza reforma naboru zakłada wyłącznie konkursy dla wszystkich krajów członkowskich. Na nowych zasadach ma być zorganizowany już najbliższy konkurs jeszcze w marcu dla najniższej urzędniczej kategorii AD5 z dziedziny administracji, prawa, ekonomii, audytu i technologii informatycznych. Ma wyłonić 330 kandydatów do pracy w unijnych instytucjach.

Celem reformy jest przede wszystkim skrócenie procedury naboru z dwóch lat do 5-9 miesięcy, a także przyciągnięcie do pracy w UE młodszych ludzi. Obecnie średni wiek nowo zatrudnionych wynosi 32 lata. Teraz EPSO chce promować nabór do unijnych instytucji już na uniwersytetach. Prawo kandydowania mają tylko obywatele UE, ale EPSO chce wyłonić najzdolniejszych i zamierza ich szukać wszędzie - także poprzez ogłoszenia w Toronto, Nowym Jorku, Pekinie, Sydney i Genewie. W dwuetapowej procedurze nacisk zostanie przeniesiony ze sprawdzania wiedzy na sprawdzanie umiejętności. Nie będzie więc testów z historii integracji europejskiej, ale obowiązkowa ocena kandydatów podczas całodniowych ćwiczeń symulacyjnych (tzw. assessment centre) w Brukseli.

Z 1176 Polaków w KE aż 530 pracuje na najniższych w unijnej hierarchii stanowiskach asystenckich i w sekretariatach. Na razie tylko jeden - Jan Truszczyński - dostał nominację na najwyższe w hierarchii stanowisko dyrektora generalnego (ds. edukacji i kultury, od 1 maja 2010 roku). Drugim Polakiem zajmującym najwyższe rangą stanowisko kategorii A15/16 jest Jerzy Plewa - wicedyrektor generalny w dyrekcji ds. rolnictwa i rozwoju obszarów wiejskich. To więcej niż zakładała kwota: do 2010 roku każde z 10 nowych państw unijnych miało mieć tylko jedną osobę na stanowisku A15/16.

Jeżeli chodzi o nieco niższe rangą stanowiska typu A14 - zwykłych dyrektorów i głównych doradców - to z 16 przyznanych Polsce stanowisk udało się dotąd obsadzić 11. W grupie średniego personelu kierowniczego kategorii A9-A12 (kierownicy działów) Polsce przypadają do 2010 roku 74 miejsca, z czego obsadzone są na razie 54. Inne nowe kraje nie mają z tym problemów: np. Węgry z planowanych dla nich 27 stanowisk A9-A12 obsadziły 26, Litwa - 13 z 13, a Łotwa - 14 na przyznanych 9.

Zdaniem Dowgielewicza, dodatkowe konkursy dla Polaków powinny dotyczyć właśnie stanowisk kierowników działów oraz nieco niższej kategorii urzędniczej AD7.

Michał Kot (PAP)

kot/ icz/ mc/ dym/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)