Tuż przed końcem szwedzkiego przewodnictwa w UE, Sztokholm, zwolennik wejścia Turcji do UE, zdołał przekonać pozostałych 26 państw członkowskich do otwarcia w poniedziałek 12. rozdziału negocjacji z Ankarą, dotyczącego środowiska - podały źródła szwedzkie.
To dopiero 12., otwarty obszar negocjacji z Turcją spośród istniejących 35.
Ten "mały krok" do przodu w negocjacjach akcesyjnych z Ankarą był oczekiwany. Przedstawiciele 27 państw UE podjęli decyzję w Brukseli w obecności tureckiego ministra spraw zagranicznych Egemena Bagisa.
Negocjacje akcesyjne UE z Ankarą, rozpoczęte w 2005 roku, czyli w tym samym czasie, kiedy rozpoczęto je z Chorwacją, postępują wyjątkowo wolno, gdyż wiele europejskich krajów, takich jak Francja, Niemcy, Austria czy Cypr, sprzeciwiają się wstąpieniu Turcji do UE. Choć z góry wiadomo, że negocjacje z Ankarą będą trwać przynajmniej 15 lat, Paryż opowiada się za przyjęciem już teraz formuły "partnerstwa uprzywilejowanego". Po swoim zaprzysiężeniu prezydent Francji Nicolas Sarkozy od razu zastrzegł, że Paryż nie zgodzi się na otwarcie rozdziałów uważanych za bezpośrednio związane z wejściem Turcji do UE, co zrealizował blokując otwarcie pięciu z nich.
Ponadto Cypr cały czas wypomina Turcji, że ta nie zgadza się na otwarcie swych portów dla statków cypryjskich, co zmusiło UE do zamrożenia w grudniu 2006 r. aż ośmiu rozdziałów negocjacyjnych. Problem ten jest konsekwencją utworzenia po tureckiej inwazji w 1974 roku Tureckiej Republiki Cypru Północnego, która uznawana jest jedynie przez rząd w Ankarze. Turcja z kolei nie uznaje rządu Republiki Cypryjskiej (greckiej), będącej od 2004 r. członkiem UE.
Inga Czerny (PAP)
icz/ ro/
