Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

UE: Polskie źródła: 23-24 lutego konsultacje ws. paktu konkurencyjności

0
Podziel się:

23-24 lutego odbędą się w Brukseli konsultacje strony polskiej ze
współpracownikami przewodniczącego Rady Europejskiej Hermana Van Rompuya na temat zacieśniania
polityk gospodarczych w strefie euro - powiedziały PAP polskie źródła dyplomatyczne w Brukseli.

23-24 lutego odbędą się w Brukseli konsultacje strony polskiej ze współpracownikami przewodniczącego Rady Europejskiej Hermana Van Rompuya na temat zacieśniania polityk gospodarczych w strefie euro - powiedziały PAP polskie źródła dyplomatyczne w Brukseli.

Na wniosek Niemiec, popartych przez Francję, przywódcy państw strefy euro zdecydowali na ubiegłotygodniowym szczycie w Brukseli, że euroland będzie się bardziej integrował przez zacieśnianie polityk gospodarczych. Inicjatywa znana jest pod nazwą "paktu na rzecz konkurencyjności". 11 marca odbędzie się w tej sprawie w Brukseli szczyt szefów państw i rządów strefy euro. Polska widzi polityczne zagrożenie podziałem UE i chce być włączona w podejmowanie decyzji.

"Polska będzie miała konsultacje ze współpracownikami Van Rompuya na temat propozycji francusko-niemieckich 23-24 lutego w Brukseli" - powiedziały w czwartek PAP polskie źródła, nie przesądzając jeszcze, na jakim poziomie politycznym odbędą się te rozmowy.

Szczegóły, jak konkretnie "pchnąć naprzód" zarządzanie gospodarcze, mają być opracowane bardzo szybko - do marcowego szczytu eurogrupy. Po tym spotkaniu do paktu zostaną zaproszone zainteresowane kraje spoza strefy - na właściwym szczycie całej UE, zaplanowanym na 24-25 marca. Zgodnie z przyjętą w piątek na szczycie deklaracją to Van Rompuy ma prowadzić konsultacje z przywódcami strefy euro. Ma też zapewnić - dodaje dokument - "że przywódcy zainteresowanych państw i rządów spoza państw strefy euro są należycie zaangażowani w ten proces". Ten zapis był gestem Niemiec w stronę przede wszystkim Polski i innych krajów spoza euro, które boją się, że zacieśnianie strefy euro oznacza pogłębianie Europy dwóch prędkości.

Po szczycie premier Donald Tusk nie wypowiedział się dla prasy. W piątek rano zapewniał jednak, że nie obawia się dalszej integracji strefy euro. "Jeśli chodzi o przyszłość Europy w dobie kryzysu finansowego to ja się bardziej obawiam postępującej dezintegracji strefy euro - powiedział. - Ale ważne, żeby to nie oznaczało powrotu do Europy dwóch prędkości". Niemiecki tygodnik "Der Spiegel" pisał po szczycie, że Tusk był jednym z przywódców, którzy mocno skrytykowali propozycje Niemiec i Francji dotyczące wzmocnienia integracji strefy euro.

Premier Polski "osobiście zaatakował Merkel" - pisał "Der Spiegel", powołując się na nieoficjalne informacje. Tusk miał powiedzieć, że "Polska ma zasadnicze wątpliwości co do metody" realizacji w ramach strefy euro rządu gospodarczego. "Dlaczego musicie demonstrować podział? Czy pozostali stoją wam na drodze?" - miał pytać Tusk podczas Rady Europejskiej.

Berlin stawia sprawę jasno: skoro ponosi największy ciężar ratowania zadłużonych państw strefy euro, to może wymagać, by koordynacja gospodarcza odbywała się na jego warunkach. Stąd w zgłoszonym przez Niemcy Pakcie na rzecz konkurencyjności są m.in. propozycje wpisania do konstytucji narodowych krajów strefy euro ograniczenia długu publicznego, zbliżenia polityk w dziedzinie indeksacji płac, systemów emerytalnych czy podatku CIT od przedsiębiorstw.

Z Brukseli Michał Kot (PAP)

kot/ mc/ ura/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)