Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

UE: Potrzebne śledztwo ONZ w Syrii ws. użycia broni chemicznej

0
Podziel się:

Unia Europejska uważa, że dochodzenie ONZ powinno wyjaśnić, czy w
ogarniętej konfliktem wewnętrznym Syrii faktycznie użyto broni chemicznej - powiedział w piątek w
Brukseli rzecznik KE ds. polityki zagranicznej Michael Mann.

Unia Europejska uważa, że dochodzenie ONZ powinno wyjaśnić, czy w ogarniętej konfliktem wewnętrznym Syrii faktycznie użyto broni chemicznej - powiedział w piątek w Brukseli rzecznik KE ds. polityki zagranicznej Michael Mann.

"Wszelkie użycie broni chemicznej jest nie do przyjęcia" - oświadczył Mann. Dodał, że jak na razie "nie jest całkiem jasne, co się wydarzyło" w Syrii. "Mamy nadzieję, że będzie śledztwo ONZ w samej Syrii, które rzuci więcej światła na to, co się rzeczywiście stało" - powiedział rzecznik.

"Obserwujemy sytuację bardzo dokładnie (...). Zauważyliśmy, że reżim w Syrii nie ma zbyt wiele szacunku dla ludzkiego życia, ale nie możemy powiedzieć nic ostatecznego, zanim nie będziemy mieli dowodów" - dodał.

W czwartek Biały Dom przyznał, że amerykańskie agencje wywiadowcze "oceniają z różną dozą pewności, iż reżim syryjski użył broni chemicznej na niewielką skalę w Syrii".

W dostępnym w internecie liście przedstawiciela Białego Domu Miguela Rodrigueza do senatorów podano, że chodzi o sarin, a podstawą do tej oceny są próbki fizjologiczne. Ale podkreślono, że konieczne jest "ustalenie wiarygodnych i potwierdzonych faktów".

Prezydent Barack Obama oświadczył co prawda, że użycie broni chemicznej w Syrii całkowicie zmieni sytuację, lecz jego administracja jednoznacznie podkreśla, że zamierza działać oględnie, pamiętając o lekcji sprzed 10 lat - z rozpoczęcia wojny w Iraku.

Na początku kwietnia Syria odrzuciła propozycję zbadania przez misję ONZ doniesień o użyciu w tym kraju broni chemicznej. Misja miała zweryfikować informacje o odpaleniu w marcu pocisku z głowicą chemiczną w prowincji Aleppo. O przeprowadzenie ataku oskarżały się wzajemnie reżim prezydenta Syrii Baszara el-Asada i syryjscy rebelianci.

Zachodni eksperci wojskowi szacowali w końcu zeszłego roku, że Syria ma cztery rozsiane po kraju arsenały broni chemicznej i jest w stanie produkować bojowe środki chemiczne, takie jak gaz musztardowy, sarin czy VX, gaz drażniący układ krwionośny i nerwowy.

Z Brukseli Anna Widzyk (PAP)

awi/ kar/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)