Przed rozpoczynającym się szczytem UE francuski prezydent Francois Hollande opowiedział się w czwartek za wywarciem na Rosję presji, aby doszło do deeskalacji konfliktu na Ukrainie. W ten sposób będzie można zmusić Moskwę do kontynuowania mediacji - dodał.
Prezydent Francji wypowiedział się dla dziennikarzy przed rozpoczęciem unijnego szczytu w Brukseli.
"Wywrzemy najmocniejszą z możliwych presji na Rosję, aby doprowadzić do obniżenia napięć (na Krymie), przez presję rozumiemy możliwość wprowadzenia sankcji" - tłumaczył Hollande.
W czwartek w Brukseli rozpoczyna się nadzwyczajny szczyt szefów państw i rządów UE, poświęcony sytuacji na Ukrainie i rosyjskim działaniom militarnym na Półwyspie Krymskim.
Decyzja o zwołaniu nadzwyczajnego unijnego szczytu zapadła w poniedziałek. Ministrowie spraw zagranicznych UE na nadzwyczajnym spotkaniu potępili wówczas agresję Rosji na Krymie, zażądali wycofania rosyjskich sił do baz i zagrozili zamrożeniem rozmów z Rosją o liberalizacji wizowej i o nowej umowie UE-Rosja, a także wprowadzeniem sankcji wizowych oraz finansowych wobec osób odpowiedzialnych za akty agresji wobec Ukrainy. Zapadła również decyzja o wstrzymaniu przez kraje UE przygotowań do szczytu G8, planowanego na czerwiec w rosyjskim Soczi. (PAP)
lm/ ro/
15923857 15924226 arch.