Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

UE przeciwko ograniczeniu przez Kirgistan liczby obserwatorów na wybory

0
Podziel się:

UE zaprotestowała w środę przeciwko
decyzji władz Kirgistanu o ograniczeniu liczby obserwatorów
Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) na
wyborach prezydenckich w tym kraju zaplanowanych na 23 lipca.

UE zaprotestowała w środę przeciwko decyzji władz Kirgistanu o ograniczeniu liczby obserwatorów Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) na wyborach prezydenckich w tym kraju zaplanowanych na 23 lipca.

Przewodnictwo czeskie w UE wydało komunikat, w którym informuje, że kirgiskie władze postanowiły zezwolić na przyjazd 150 obserwatorów Biura Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka (ODIHR), podczas gdy ta instytucja chciała wysłać na wybory 300 obserwatorów.

ODIHR jest częścią OBWE, zajmującą się monitorowaniem wyborów.

"Jesteśmy głęboko zaniepokojeni faktem, że zaproszenie zawiera znaczne restrykcje, szczególnie w kwestii liczby obserwatorów ODIHR" - głosi komunikat czeskiego przewodnictwa UE.

Kirgiska Centralna Komisja Wyborcza uznała, że ograniczenia są konieczne, aby stworzyć "harmonijne" warunki głosowania.

ODIHR skrytykowało w grudniu 2007 roku wybory parlamentarne w Kirgistanie, uznając je za "straconą szansę".

Obecny prezydent Kirgistanu Kurmanbek Bakijew jeszcze w lutym zapowiedział, że będzie ubiegać się o reelekcję. Zdaniem obserwatorów będzie on faworytem wyborów.

Bakijew objął władzę w Kirgistanie wiosną 2005 roku na fali społecznych protestów przeciwko skorumpowaniu władz i ówczesnemu prezydentowi Askarowi Akajewowi. Miał przeprowadzić w byłej republice radzieckiej reformy - walczyć z przestępczością i korupcją, zająć się gospodarką.

Kirgiska opozycja zarzuca Bakijewowi niezrealizowanie reform gospodarczych i wywieranie presji na rywali przed wyborami prezydenckimi. (PAP)

jo/ ap/

1209 arch.

wybory
wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)