# dochodzi wypowiedź Catherine Ashton i fragment wniosków z posiedzenia Rady UE #
18.02. Bruksela (PAP) - Unia Europejska przedłuży o kolejne trzy miesiące sankcje wobec ogarniętej konfliktem wewnętrznym Syrii, ale ze zmianami, które mogą umożliwić większe wsparcie dla opozycji w tym kraju - uzgodnili w poniedziałek szefowie dyplomacji państw członkowskich.
We wnioskach końcowych z posiedzenia Rady UE podkreślono, że chodzi o poprawki umożliwiające dostawy do Syrii wyposażenia niebędącego bronią śmiercionośną oraz udzielanie większej pomocy technicznej dla ochrony ludności cywilnej.
"Nadal będziemy prowadzić ocenę i dokonywać przeglądu sankcji, aby - jeśli będzie to konieczne - wesprzeć opozycję i najlepiej jak umiemy pomóc ludziom w tym kraju" - powiedziała na konferencji prasowej szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton.
Według szefa niemieckiej dyplomacji Guido Westerwellego modyfikacje postanowienia o sankcjach wobec Syrii mają "umożliwić lepszą ochronę ludności cywilnej". "To ważny sygnał dla syryjskiego narodu" - powiedział.
Obowiązujące obecnie embargo na dostawy broni do Syrii wygasa z końcem lutego. Niektóre kraje, szczególnie Wielka Brytania, chciały złagodzenia embarga, by umożliwić wsparcie opozycji wobec reżimu prezydenta Baszara el-Asada.
"To ważna zmiana i krok naprzód, który pokazuje, że modyfikacje (embarga) są możliwe. Im gorsza będzie sytuacja, tym głębsze będą zmiany" - komentował decyzję UE szef brytyjskiej dyplomacji William Hague.
Poniedziałkowe uzgodnienia szefów dyplomacji państw UE nie zostały jednak doprecyzowane; ma to nastąpić do końca lutego.
Chodzi o sprecyzowanie i ewentualne rozszerzenie obowiązujących już obecnie zapisów ws. embarga, zezwalających na dostarczanie do Syrii sprzętu, który nie jest bronią śmiercionośną (np. kamizelki kuloodporne), "wyłącznie w celach humanitarnych albo służących ochronie" ludności.
"Daliśmy wysokiej przedstawiciel UE (Catherine Ashton) polityczny kierunkowskaz. Natomiast nad konkluzjami muszą jeszcze posiedzieć prawnicy" - powiedział polski minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.
"To bardzo trudny dylemat. Giną ludzie, reżim jest nieludzki, ale opozycja jest niejednorodna i na pewno nie chcielibyśmy wspierać radykalnych elementów w tej opozycji. Musimy postępować bardzo rozważnie" - podkreślił.
W wojnie domowej w Syrii według danych ONZ zginęło ponad 70 tys. ludzi.
Według przedstawionego w poniedziałek w Genewie sprawozdania komisji ONZ ds. przemocy w Syrii zarówno siły rządowe, jak i siły uzbrojonych rebeliantów popełniają zbrodnie wojenne, w tym zabójstwa, i stosują tortury, siejąc w ciągu blisko dwuletniego konfliktu terror wśród cywilów. Jak oceniła członkini komisji dochodzeniowej ONZ, dawna prokurator ONZ-owskiego trybunału ds. zbrodni wojennych w b. Jugosławii Carla del Ponte, nadszedł czas, by Rada Bezpieczeństwa ONZ przekazała sprawę Syrii do Międzynarodowego Trybunału Karnego.
W poniedziałek UE wyraziła "głębokie zaniepokojenie rozległym i systematycznym łamaniem praw człowieka i międzynarodowego prawa humanitarnego (...), co może przybrać skalę zbrodni przeciwko ludzkości i zbrodni wojennych". Wezwała Radę Bezpieczeństwa ONZ, by zajęła się tą sprawą i rozważyła możliwość zwrócenia się do MTK.
UE w poniedziałek zapowiedziała też zaostrzenie sankcji przeciwko Korei Północnej, która w zeszłym tygodniu przeprowadziła podziemną próbę jądrową.
Z Brukseli Anna Widzyk (PAP)
awi/ mc/
