Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

UE przestrzega Pakistan przed rozmowami z Al-Kaidą

0
Podziel się:

Szef unijnej dyplomacji Javier
Solana oświadczył we wtorek, że Pakistan, starający się zapanować
nad sytuacją na obszarach plemiennych wzdłuż granicy z
Afganistanem, nie powinien jednak rozmawiać z Al-Kaidą.

Szef unijnej dyplomacji Javier Solana oświadczył we wtorek, że Pakistan, starający się zapanować nad sytuacją na obszarach plemiennych wzdłuż granicy z Afganistanem, nie powinien jednak rozmawiać z Al-Kaidą.

Tereny afgańsko-pakistańskiego pogranicza stanowią bastion islamskich bojowników, bliskich obalonemu w 2001 roku reżimowi talibów czy powiązanych z siatką terrorystyczną Al-Kaida Osamy bin Ladena. W regionie często dochodzi do walk.

Solana podkreślał na konferencji prasowej w Islamabadzie, że przywódcy Al-Kaidy operują poza prawem i konstytucją Pakistanu. Pytany, czy popiera koncepcję nawiązania z nimi negocjacji przez Pakistan, odparł: "Odpowiedź brzmi: nie".

Reuters nie wyjaśnia, kto miałby wystąpić z taką koncepcją; oficjalnie Islamabad wyklucza rozmowy z cudzoziemskimi bojownikami.

Reuters pisze, powołując się na analityków zachodnich, że jakiekolwiek złagodzenie presji militarnej na islamistów na półautonomocznych pasztuńskich terenach rodowych dałoby Al-Kaidzie okazję do przygotowywania kolejnych ataków wymierzonych przeciwko Zachodowi.

Prezydent Pervez Musharraf wysłał na pogranicze z Afganistanem prawie 90 tys. żołnierzy, by przeciwstawiać się zagrożeniom ze strony Al-Kaidy i Talibanu. Żołnierze są jednak często postrzegani jako intruzi przez bardzo niezależnych, głęboko religijnych Pasztunów.

Nowy rząd Pakistanu, zaprzysiężony w końcu marca, chce przekonywać Pasztunów, że ich prawdziwym wrogiem są cudzoziemscy bojownicy oraz plemienni renegaci.

Koalicja rządząca, w skład której wchodzi świecka partia Pasztunów, ma nadzieję przekonać zdecydowaną większość rodów do złożenia broni; władze wykluczają rozmowy z cudzoziemskimi bojownikami.

"Rząd chciałby dać jak największe szanse dialogowi i pojednaniu" - powiedział minister spraw zagranicznych Shah Mehmood Qureshi, dodając jednak, że jeśli by się to nie powiodło, "są i inne opcje". (PAP)

az/ ap/ gma/

3921

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)