Prezydent Francji Nicolas Sarkozy powiedział we wtorek, podsumowując francuskie przewodnictwo w UE, że jego "obsesją" było, aby Europa - zarówno w kryzysie gruzińskim jak i finansowym - była silna i zjednoczona.
"Próbowaliśmy przez te sześć miesięcy, by Europa była silna i zjednoczona. Silna to taka, która myśli, ma swe przekonania i nie wystarczy jej siedzieć i obserwować" co decydują inni - powiedział Sarkozy przemawiając do deputowanych Parlamentu Europejskiego w Strasburgu.
Jego zdaniem udało się to zarówno w przypadku wojny gruzińsko- rosyjskiej jak i kryzysu finansowego - dwóch wydarzeń, które naznaczyły francuskie przewodnictwo w UE.
"Kiedy w sierpniu wybuchł kryzys gruziński mieliśmy obsesję, by wstrzymać tę wojnę unikając tego co się stało w Bośni. Wtedy Europa była nieobecna, to USA wzięły na siebie odpowiedzialność, a Europa tylko śledziła" wydarzenia - powiedział francuski prezydent. Przypomniał, że tym razem to UE wynegocjowała zawieszenie broni i "wycofanie żołnierzy rosyjskich z prawie całego terytorium gruzińskiego poza Osetią (Płd.) i Abchazją". (PAP)
icz/ ap/