Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

UE: Steinmeier: reelekcja Barroso na przewodniczącego KE niezagrożona

0
Podziel się:

Zdaniem szefa niemieckiej dyplomacji Franka-
Waltera Steinmeiera reelekcja Jose Manuela Barroso na stanowisko
przewodniczącego Komisji Europejskiej jest niezagrożona.

*Zdaniem szefa niemieckiej dyplomacji Franka- Waltera Steinmeiera reelekcja Jose Manuela Barroso na stanowisko przewodniczącego Komisji Europejskiej jest niezagrożona. *

"Myślę, że nie ma ryzyka, by Jose Manuel Barroso nie został ponownie wybrany na przewodniczącego Komisji Europejskiej" - powiedział Steinmeier we wtorek na spotkaniu z brukselskimi korespondentami w Berlinie.

Jak tłumaczył, Portugalczyk cieszy się poparciem rządzących w większości państw Unii ugrupowań wchodzących w skład Europejskiej Partii Ludowej (w Parlamencie Europejskim tworzą chedecko- konserwatywną grupę partii prawicowych i centroprawicowych EPL-DE).

"Pytanie brzmi kiedy będziemy nominować komisarzy (nowej KE)" - powiedział Steinmeier, wskazując na niepewność w związku z datą wejścia w życie wciąż nieratyfikowanego Traktatu z Lizbony.

Szef niemieckiej dyplomacji zauważył, że łatwiej byłoby nominować komisarzy po nowym referendum w Irlandii, która jako jedyny kraj odrzuciła traktat w referendum w ubiegłym roku. Wówczas wiadomo byłoby, czy trzeba zredukować liczbę komisarzy do niższej niż liczba krajów członkowskich (wymaga tego obowiązujący Traktat z Nicei) czy nie (o ile wejdzie w życie Traktat z Lizbony).

"Jeśli nie ma jasności nawet co do daty referendum, to będzie trudniej nominować" - przyznał Steinmeier.

Optymistycznie wypowiadał się na temat szans pomyślnego wyniku ponownego referendum w Irlandii, a także zakończenia ratyfikacji Traktatu przez Czechy, gdzie 6 maja wypowie się w tej sprawie Senat.

"Jak dowiedziałem się o wyniku głosowania w sprawie wotum nieufności wobec rządu (Mirka Topolanka), to pomyślałem, że Traktat już nie przejdzie. Lecz teraz - zgodnie z docierającymi do mnie informacjami - jest niezbędna większość w Senacie za traktatem" - powiedział. "Mam nadzieję, że tak jest naprawdę i mój optymizm zostanie potwierdzony innym niż pierwsze wynikiem referendum w Irlandii" - dodał.

Decyzję w sprawie nowego przewodniczącego KE mają podjąć przywódcy państw członkowskich po czerwcowych wyborach do Parlamentu Europejskiego, niewykluczone, że już na szczycie 18-19 czerwca lub ewentualnie na dodatkowym nadzwyczajnym szczycie UE w lipcu (podczas szwedzkiego przewodnictwa). Przewodniczącym powinien zostać przedstawiciel zwycięskiej rodziny politycznej, do jego zaprzysiężenia potrzebne jest poparcie europarlamentu. PE chce, by zaprzysiężenie nastąpiło na pierwszej sesji nowo wyłonionego parlamentu 15 lipca.

Na razie sondaże dają zwycięstwo w wyborach do PE właśnie EPL. Liderzy tej partii udzielili poparcia Barroso na ostatnim szczycie chadecji 20 marca w Brukseli.

Silnego poparcia udzieliły Barroso także trzy kraje, gdzie rządzą obecnie socjaliści: Portugalia, Hiszpania i Wielka Brytania.

Pięcioletnia kadencja obecnej KE teoretycznie mija jesienią, ale wiele wskazuje na to, że zostanie przedłużona do końca roku, gdyby okazało się, że Traktat z Lizbony jednak wejdzie życie 1 stycznia po udanym ponownym referendum w Irlandii, które zgodnie z oczekiwaniami odbędzie się jesienią, najpewniej w październiku. Wciąż nie ma jednak w tej sprawie decyzji Dublina.

Inga Czerny(PAP)

icz/ kar/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)