# dochodzi oświadczenie szefa Rady Europejskiej i informacje na temat rodzajów sankcji #
19.02. Bruksela (PAP) - Nadzwyczajne spotkanie szefów MSZ państw UE poświęcone sytuacji na Ukrainie odbędzie się w czwartek o godz. 14 w Brukseli. Ministrowie mają dyskutować o objęciu winnych przemocy w Kijowie sankcjami, takimi jak zakaz wjazdu do UE i zamrożenie aktywów.
W środę w Brukseli trwa spotkanie ambasadorów państw Unii, odpowiedzialnych za sprawy bezpieczeństwa i polityki zewnętrznej, którzy przed czwartkowym spotkaniem szefów MSZ przedyskutują propozycje sankcji.
"Rozważone zostaną wszelkie możliwe opcje, w tym wprowadzenie restrykcji przeciwko odpowiedzialnym za represje oraz łamanie praw człowieka" na Ukrainie - poinformowała szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton.
Decyzję będą musieli podjąć jednomyślnie ministrowie państw UE. Jeśli w czwartek przyjmą akty prawne konieczne do nałożenia sankcji, to wejdą one w życie po ich publikacji w Dzienniku Oficjalnym UE, co może nastąpić w najbliższy piątek.
Według źródeł dyplomatycznych możliwe są przede wszystkim sankcje wizowe, polegające na objęciu zakazem wjazdu urzędników, polityków i innych osób, uwikłanych w przemoc i represje na Ukrainie, jak również zamrożenie należących do nich aktywów finansowych, ulokowanych na terytorium UE. Unia rozważa również wprowadzenie embarga na sprzedaż broni i sprzętu, który może być wykorzystany do represji. "Wszystkie możliwości są na stole" - powiedział w środę unijny dyplomata.
Ashton zaapelowała w środę o zaprzestanie przemocy na Ukrainie i podjęcie dialogu. "UE pozostanie w bliskim kontakcie z wszystkimi stronami (konfliktu) na Ukrainie oraz ze wspólnotą międzynarodową" - zapewniła.
Szef Komisji Europejskiej Jose Barroso przypomniał, że UE zapowiedziała jasno, iż "odpowie na każde zaostrzenie sytuacji" na Ukrainie. "Dlatego oczekujemy, że kraje członkowskie pilnie uzgodnią ukierunkowane działania przeciwko odpowiedzialnym za przemoc i użycie siły" - oświadczył w środę Barroso.
Podkreślił, że żadne okoliczności nie mogą usprawiedliwiać tego, co stało się w ciągu minionej doby w Kijowie. "Patrzyliśmy na wydarzenia minionych 24 godzin z przerażeniem i niepokojem (...) W najmocniejszych słowach potępiamy przemoc jako metodę rozwiązywania kryzysu politycznego i instytucjonalnego" - dodał Barroso, przekazując kondolencje rodzinom ofiar zamieszek w Kijowie. Wezwał strony konfliktu na Ukrainie do zaprzestania przemocy i podjęcia dialogu, który uwzględni dążenia narodu Ukrainy.
"Nadal uważamy, że reforma konstytucyjna, powołanie nowego rządu z udziałem wszystkich stron konfliktu oraz stworzenie warunków dla demokratycznych wyborów są jedynym wyjściem z tego głębokiego i długotrwałego kryzysu politycznego" - oświadczył szef KE, proponując wsparcie ze strony Unii w tym procesie i przypominając, że aktualna pozostaje oferta podpisania umowy stowarzyszeniowej, która nie jest ostatecznym celem stosunków UE-Ukraina.
W tym samym duchu wypowiedział się w imieniu całej UE przewodniczący Rady Europejskiej Herman Van Rompuy. Podkreślił, że ukraińskie władze muszą zapewnić, by odpowiedzialni za nadużycie przemocy zostali z tego rozliczeni, a podstawowe prawa były szanowane i chronione. "Unia Europejska odpowie na pogorszenie sytuacji, także za pomocą ukierunkowanych działań. Na jutrzejszym posiedzeniu Rady Spraw Zagranicznych nasi ministrowie przeanalizują ukierunkowane kroki, takie jak sankcje finansowe i restrykcje wizowe wobec odpowiedzialnych za przemoc i użycie nadmiernej siły" - oświadczył Van Rompuy.
O wprowadzenie przez UE sankcji przeciwko członkom władz w Kijowie zaapelowała w Parlamencie Europejskim ukraińska piosenkarka i działaczka opozycyjna Rusłana. "Jeśli UE nie wprowadzi sankcji, rozpocznę głodówkę" - powiedziała na konferencji prasowej.
W środę rano ukraińskie ministerstwo zdrowia podało, że w trwających od wtorku starciach w Kijowie między antyrządowymi demonstrantami a siłami MSW śmierć poniosło 26 osób. Liczbę rannych szacuje się od kilkuset do 1000.
Z Brukseli Anna Widzyk (PAP)
awi/ az/ ro/
