Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

UE: W środę spotkanie grupy ds. finansowania ochrony klimatu

0
Podziel się:

W środę po raz pierwszy spotka się w Brukseli unijna grupa robocza z
udziałem wiceszefa UKIE Piotra Serafina, której powołanie wywalczyła Polska na październikowym
szczycie UE w Brukseli. Grupa ma uzgodnić, jak obliczyć składkę poszczególnych państw UE na
wsparcie państw rozwijających w walce ze zmianami klimatycznymi.

W środę po raz pierwszy spotka się w Brukseli unijna grupa robocza z udziałem wiceszefa UKIE Piotra Serafina, której powołanie wywalczyła Polska na październikowym szczycie UE w Brukseli. Grupa ma uzgodnić, jak obliczyć składkę poszczególnych państw UE na wsparcie państw rozwijających w walce ze zmianami klimatycznymi.

Szwedzkie przewodnictwo zaproponowało otwartą formułę grupy roboczej w formie grupy "przyjaciół prezydencji", co oznacza, że kraje członkowskie mogą wysłać do niej dowolnie wybranych ekspertów. Polskę będzie reprezentował główny negocjator w sprawach klimatycznych, Piotr Serafin.

Na szczycie UE 29-30 października przywódcy państw i rządów UE potwierdzili, że najuboższe i rozwijające się kraje świata potrzebują 100 mld euro rocznie na walkę ze zmianami klimatycznymi. Nie ujawnili jednak, jaką kwotę sami są skłonni im obiecać na rozpoczynającej się 7 grudnia konferencji klimatycznej w Kopenhadze. Po naciskach Polski stojącej na czele koalicji krajów Europy Środkowo-Wschodniej na szczycie uzgodniono, że przy podziale tej składki UE weźmie "w pełni pod uwagę zdolność do ponoszenia kosztów przez mniej zamożne kraje UE". I to ten zapis przekonał Polskę i inne uboższe kraje do zaakceptowania porozumienia.

Grupa, która ma uzgodnić szczegóły, opracuje raport dla unijnej rady ministrów finansów (Ecofin). Wiadomo - co Komisja Europejska i szwedzkie przewodnictwo w UE ogłosiły już na szczycie - że nie stanie się to przed konferencją w Kopenhadze. Wynik prac ma być przedstawiony do akceptacji szefom państw i rządów na jednym z kolejnych szczytów. Polska zagwarantowała sobie, że nastąpi to jednomyślnie, choć Traktat z Lizbony przewiduje podejmowanie decyzji kwalifikowaną większością głosów.

Polska chce, by unijne wsparcie dla krajów trzecich było obliczone według udziału dochodu narodowego brutto poszczególnych krajów w DNB całej UE. To rozwiązanie mniej kosztowne dla biednych krajów Europy Środkowo-Wschodniej niż oparcie się na emisjach CO2, które byłoby z kolei bardziej korzystne dla bogatszych krajów. Sukces konferencji w Kopenhadze zależy w dużej mierze od tego, czy - i za ile - kraje rozwijające się zechcą wesprzeć ambicje UE i innych uprzemysłowionych potęg w walce ze zmianami klimatycznymi.

Inga Czerny (PAP)

icz/ kot/ ro/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)