Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

UE: Więcej zgłoszeń i dochodzeń w sprawie defraudacji unijnych środków

0
Podziel się:

W 2012 r. do unijnego biura antykorupcyjnego OLAF wpłynęły 1264 zgłoszenia
o domniemanych nadużyciach finansowych w UE; to o 20 proc. więcej niż rok wcześniej - poinformował
w czwartek dyrektor OLAF Giovanni Kessler. W końcu 2012 r. biuro prowadziło 716 spraw.

W 2012 r. do unijnego biura antykorupcyjnego OLAF wpłynęły 1264 zgłoszenia o domniemanych nadużyciach finansowych w UE; to o 20 proc. więcej niż rok wcześniej - poinformował w czwartek dyrektor OLAF Giovanni Kessler. W końcu 2012 r. biuro prowadziło 716 spraw.

Kessler przedstawił roczny raport z działalności unijnego biura ds. zwalczania nadużyć finansowych. Wynika z niego, że w 2012 r. OLAF zamknął 465 postępowań w sprawie defraudacji na szkodę budżetu UE, podczas gdy rok wcześniej udało się zamknąć 208 spraw. Kwota, którą państwa członkowskie albo instytucje UE mogą odzyskać dzięki dochodzeniom OLAF-u w 2012 r., to 284 mln euro.

W zeszłym roku aż 889 zgłoszeń do OLAF-u o domniemanych przypadkach korupcji pochodziło ze źródeł prywatnych, co - zdaniem Kesslera - można uznać za dowód rosnącego zaufania obywateli do tej instytucji. Najwięcej informacji dotyczyło domniemanej defraudacji funduszy strukturalnych (343), wydatków personalnych UE (163) oraz środków na rolnictwo (156).

Z Polski napłynęły 24 zgłoszenia od osób bądź instytucji prywatnych, a dwa zgłoszenia pochodziły od źródeł publicznych (np. władz albo instytucji UE). Kessler zastrzegł, że porównywanie krajów pod kątem przekazywanych do OLAF-u zgłoszeń albo prowadzonych spraw jest bezcelowe. "Większość spraw, które badamy, ma wymiar europejski i dotyczy kilku krajów Unii" - tłumaczył.

Szef OLAF-u podkreślił też, że znacznie skrócono czas prowadzenia dochodzeń - ze średnio 29 miesięcy w 2011 r. do około 23 miesięcy w zeszłym roku.

Na czwartkowej konferencji prasowej Kessler odrzucił też krytykę działań OLAF-u związanych z aferą korupcyjną wokół byłego komisarza UE ds. zdrowia Johna Dallego. Powiedział, że nie widzi powodów, by podawać się do dymisji, czego żądają niektórzy europosłowie.

"Gdyby OLAF popełnił jakieś przestępstwo, to nie tylko musiałbym podać się do dymisji, ale poszedłbym do więzienia" - powiedział Kessler podczas konferencji prasowej na temat prezentacji rocznego raportu z działalności biura.

Według niego niektóre relacje mediów, sugerujące, że OLAF sięgał po nielegalne metody, badając zarzuty wobec byłego komisarza Dallego, były oparte na nieprawdziwych informacjach, "jednostronne i bardziej niż niesprawiedliwe". Kessler powiedział, że poufny raport komitetu nadzorującego prace OLAF-u nie zarzuca funkcjonariuszom biura nielegalnych działań. "Jeśli OLAF dopuścił się jakichś nieprawidłowości, może być pozwany do sądu. Nie uchylamy się przed odpowiedzialnością" - dodał.

Zdaniem Kesslera afera wokół byłego maltańskiego komisarza UE nie osłabiła zaufania obywateli i państw członkowskich do OLAF-u. "Nie czujemy się zagrożeni" - powiedział.

W połowie października zeszłego roku OLAF ogłosił, że komisarz Dalli wiedział, iż jego znajomy, maltański przedsiębiorca Silvio Zammit, złożył propozycję korupcyjną koncernowi tytoniowemu Swedish Match. Zammit miał przekazać adwokatce i lobbystce koncernu Gayle Kimberley, że za łapówkę w wysokości 60 mln euro Dalli byłby gotów znieść zakaz eksportu produktu tytoniowego do żucia o nazwie Snus, którego producentem jest Swedish Match. W związku z aferą Dalli stracił stanowisko komisarza.

Ujawniony niedawno raport ze śledztwa OLAF-u potwierdził, że nie ma dowodów na bezpośredni udział byłego komisarza w próbie korupcji, a można jedynie mówić o poszlakach, jakoby Dalli wiedział o próbie przekupstwa, ale nie podjął w związku z tym żadnych działań. Takie wnioski funkcjonariusze OLAF wyciągnęli na podstawie przesłuchań byłego komisarza i siedmiu kolejnych świadków oraz analizowanych kontaktów telefonicznych.

Afera wokół Dallego wzbudziła też wiele pytań o prawidłowość działań OLAF i samego Kesslera. Działania biura antykorupcyjnego zbadał Komitet Nadzorczy OLAF i przekazał raport Parlamentowi Europejskiemu. Jednak sam raport nie został ujawniony. OLAF opublikował jedynie informację prasową, w której przyznaje, że choć raport Komitetu Nadzorczego jest pozytywny w wielu aspektach, to "odnotowuje szereg niedociągnięć w indywidualnych sprawach, które jednak były w większości skutkiem niedoskonałości wcześniejszych procedur". Kessler odrzucił wszelkie zarzuty, jakoby OLAF opisywał nieprawdę w jednym z wcześniejszych raportów czy też próbował nakłaniać świadka do składania fałszywych zeznań. Według Kesslera raport Komitetu Nadzorczego nie potwierdza tych zarzutów.

Z Brukseli Anna Widzyk (PAP)

awi/ mmp/ mc/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)