Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

UE: Wspólny front 7 bogatych krajów ws."ambitnej" Kopenhagi

0
Podziel się:

Ministrowie spraw zagranicznych z siedmiu bogatych państw Unii
Europejskiej: Danii, Francji, Niemiec, Wielkiej Brytanii, Finlandii oraz obecnej i przyszłej
prezydencji: Szwecji i Hiszpanii, ogłosili w poniedziałek wspólny front, by zabiegać o ambitne
porozumienie na konferencji klimatycznej w Kopenhadze.

Ministrowie spraw zagranicznych z siedmiu bogatych państw Unii Europejskiej: Danii, Francji, Niemiec, Wielkiej Brytanii, Finlandii oraz obecnej i przyszłej prezydencji: Szwecji i Hiszpanii, ogłosili w poniedziałek wspólny front, by zabiegać o ambitne porozumienie na konferencji klimatycznej w Kopenhadze.

Jak poinformowała w komunikacie prasowym w Brukseli strona francuska, ministrowie z tych krajów "zobowiązali się do wspólnego celu, by wspólnota międzynarodowa wywiązała się z ciążącej na niej odpowiedzialności i wsparła te kraje, które będą najmocniej dotknięte skutkami zmian klimatycznych".

By podkreślić swe "osobiste zaangażowanie" i "priorytetowe traktowanie zmian klimatycznych", ministrowie siódemki zapowiedzieli w Brukseli wspólną konferencję prasową w poniedziałek, w dniu otwarcia konferencji w Kopenhadze.

Celem tej międzynarodowej konferencji klimatycznej jest porozumienie, jak zapobiec ociepleniu klimatu na Ziemi o więcej niż dwa stopnie Celsjusza. Problem polega na tym, że aby redukcje emisji CO2 mogły mieć wpływ na klimat, do nowego porozumienia muszą przystąpić wszystkie kraje: biedne i bogate. Tymczasem dotychczas nie były one w stanie porozumieć się ani co do celów, ani środków, jak zmniejszyć emisje CO2 powodujące efekt cieplarniany i podnoszenie poziomu mórz i oceanów.

Podziały wystąpiły też w samej UE, zwłaszcza w sprawie podziału unijnej składki na wsparcie biednych państw rozwijających się w ich wysiłkach na rzecz redukcji emisji CO2 (ich potrzeby oszacowane są na 100 mld euro rocznie). O ile na poziomie światowym składka ma być dzielona według poziomu emisji CO2 i PKB, o tyle Polska, który na ostatnim szczycie UE przewodziła nieformalnej grupie dziewięciu uboższych państw UE, chce, by w UE brana była pod uwagę przede wszystkim zamożność krajów.

Inga Czerny (PAP)

icz/ kot/ ro/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)