Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

UE: wybory na Białorusi kolejną utraconą szansą

0
Podziel się:

Niedzielne wybory parlamentarne na Białorusi stanowią kolejną utraconą
szansę na przeprowadzenie wyborów zgodnie z międzynarodowymi standardami - oświadczyli wspólnie
szefowa dyplomacji UE Catherine Ashton oraz komisarz ds. polityki sąsiedzkiej Sztefan Fuele.

Niedzielne wybory parlamentarne na Białorusi stanowią kolejną utraconą szansę na przeprowadzenie wyborów zgodnie z międzynarodowymi standardami - oświadczyli wspólnie szefowa dyplomacji UE Catherine Ashton oraz komisarz ds. polityki sąsiedzkiej Sztefan Fuele.

"UE uważnie śledziła rozwój sytuacji w okresie przedwyborczym i w dniu wyborów. Było kilka zmian na lepsze w procesie wyborczym, jak poprawiony kodeks wyborczy, ale niestety wybory odbyły się w atmosferze represji i zastraszania" - napisali we wspólnym oświadczeniu Ashton i Fuele.

W krótkim oświadczeniu odnotowali, że misja obserwacyjna OBWE/ODIHR oceniła, że wybory nie zostały przeprowadzone w sposób bezstronny, a Białoruś nie dostosowała się w pełni do kluczowych rekomendacji OBWE, jak zagwarantowanie praw obywateli do zrzeszania się, kandydowania i do swobodnego wypowiadania.

"Zachęcamy władze do podjęcia kroków w celu pełnego wdrożenia międzynarodowych zobowiązań Białorusi do zasad demokracji i praw człowieka. Jesteśmy gotowi wspierać Białoruś w tym celu" - zakończyli oświadczenie.

Także chadecy w Parlamencie Europejskim zaapelowali w osobnym oświadczeniu, by władze Białorusi zmieniły prawo wyborcze i przeprowadziły wolne i sprawiedliwe wybory, zgodne ze standardami demokratycznymi.

"Jest oczywiste, że nie dopuszczając do parlamentu ani jednego kandydata demokratycznej opozycji oraz przetrzymując więźniów politycznych, władze białoruskie pozostają głuche na niezliczone apele wspólnoty międzynarodowej. Tym samym jeszcze bardziej oddalają się od standardów demokratycznych i utrzymują swój kraj w izolacji" - napisali przewodniczący komisji spraw zagranicznych Elmar Brok (CDU)
oraz polscy europosłowie: Filip Kaczmarek, przewodniczący delegacji Parlamentu Europejskiego ds. stosunków z Białorusią, i Jacek Protasiewicz (PO), przewodniczący klubu PO-PSL w PE, wszyscy trzej z chadeckiej Europejskiej Partii Ludowej.

Zgodzili się z oceną OBWE, że "pomimo drobnych zmian wprowadzonych do ram prawnych wyborów, np. zwiększenia liczby kandydatów wystawionych przez partie polityczne, władze Białorusi nie wykorzystały szansy, aby przeprowadzić realne, sprawiedliwe i przejrzyste wybory". Wybory nie pozwoliły na uczciwą rywalizację między kandydatami, a wielu opozycyjnym kandydatom odmówiono rejestracji, wielu z nich odmówiono uczestniczenia w komisjach wyborczych - wymieniają.

"Byliśmy bardzo rozczarowani, dowiadując się, że wielu studentów i pracowników przedsiębiorstw państwowych zostało zmuszonych do oddania wcześniejszego głosu pod groźbą utraty pracy lub wydalenia z uczelni. Co więcej, uważamy, że godne potępienia jest aresztowanie dziennikarzy, (...) co jest jawnym pogwałceniem podstawowej wolności, jaką jest wolność słowa" - podkreślili chadeccy europosłowie.

"Apelujemy do władz Białorusi o rozważenie swoich działań, o poprawę i zmianę prawa wyborczego oraz o przeprowadzenie wolnych i sprawiedliwych wyborów zgodnych ze standardami demokratycznymi. Nalegamy, aby władze Białorusi wypuściły wszystkich więźniów politycznych i uszanowały swoich obywateli, chroniąc ich podstawowe wolności i pozwalając im korzystać z ich podstawowych praw" - oświadczyli.

W niedzielnych wyborach do niższej izby białoruskiego parlamentu, Izby Reprezentantów, startowało 293 kandydatów, w tym 46 przedstawicieli opozycji. CKW podała, że wybrano w nich 109 ze 110 deputowanych. Żaden nie reprezentuje opozycji.(PAP)

icz/ mc/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)