Unia Europejska wezwała we wtorek Chiny do większego otwarcia gospodarki na zagraniczne inwestycje, pod groźbą konsekwencji dla dynamicznie rosnącego chińskiego eksportu.
Deficyt UE w handlu z Chinami przekroczył w zeszłym roku 100 miliardów euro. UE jest największym rynkiem dla chińskiego eksportu.
Komisja Europejska podkreśliła, że Chiny pomagają utrzymywać inflację w Europie na niskim poziomie i wymuszają konkurencyjność. Uznano jednak, że Pekin powinien "obniżyć bariery" dla zagranicznych firm oraz podnieść niskie obecnie standardy pracy i ochrony środowiska.
"Istnieje coraz większe ryzyko", że stosunki handlowe UE-Chiny nie będą postrzegane jako naprawdę zrównoważone - ostrzegła Komisja w dokumencie, poświęconym relacjom z Chinami. Wskazano też, że jeśli te problemy nie zostaną rozwiązane, w krajach UE nasili się sprzeciw wobec dalszego otwierania się na chińską konkurencję.
Zdaniem Komisji, UE powinna też zachęcać Chiny, by były "aktywnym i odpowiedzialnym partnerem" na światowym rynku energetycznym.
W styczniu przyszłego roku rozpoczynają się rozmowy na temat nowego układu o partnerstwie między UE a Chinami.
W ocenie Komisji, UE nie powinna wznosić barier przed chińskim eksportem, ale w zamian Chiny powinny zapewniać ochronę prawną firmom zagranicznym. Zapewniono, że UE przedkłada dialog nad spory handlowe, ale będzie się zwracać do trybunałów Światowej Organizacji Handlu, jeśli rozmowy zawiodą.
Firmy europejskie coraz częściej skarżą się na restrykcje, utrudniające im działalność w Chinach. W raporcie wskazano m.in. na wymóg wchodzenia w joint ventures z chińskimi partnerami, zamknięte rynki zamówień publicznych, piractwo, subsydiowanie gałęzi przemysłu uznanych za "strategiczne". (PAP)
az/ ap/
3985 4165
