Unia Europejska zażądała we wtorek od Rosji zaprzestania wprowadzonych w ubiegłym tygodniu dodatkowych kontroli celnych litewskich towarów. Władze w Wilnie traktują takie działania Moskwy jako dyskryminację.
"Nic nie usprawiedliwia tego typu działań podjętych przez rosyjskie władze, które utrudniają znacznie handel. Oczekujemy, że rosyjskie władze zniosą te nie mające podstaw kontrole" - oświadczyło przedstawicielstwo Komisji Europejskiej w Wilnie.
O pomoc w tej sprawie zwrócił się we wtorek do instytucji unijnych szef litewskiej dyplomacji Linas Linkeviczius.
"Takie środki są nieuzasadnione, dyskryminujące i niekorzystnie wpływają na konkurencyjność systemu transportowego i wymiany handlowej nie tylko Litwy, ale też całej Unii Europejskiej" - napisał w liście do KE Linkeviczius. Podkreślił, że działania Rosji są sprzeczne z zasadami Światowej Organizacji Handlu, do której Rosja należy.
Szef litewskiego zrzeszenia przewoźników Ricardas Malkus powiedział AFP, że rosyjscy celnicy zaczęli 12 września szczegółowo kontrolować litewskie ciężarówki, co powoduje zwiększenie kosztów transportu.
Do rosyjsko-litewskich problemów celnych dochodzi w momencie, gdy Litwa przewodniczy rotacyjnie Unii Europejskiej, a kraje postsowieckie zbliżają się do UE w ramach Partnerstwa Wschodniego, wywołując irytację Moskwy.
Na listopadowym szczycie Partnerstwa Wschodniego w Wilnie Ukraina ma podpisać umowę stowarzyszeniową z UE, a Mołdawia i Gruzja mają parafować takie porozumienie. Także Armenia zakończyła negocjowanie umowy o stowarzyszeniu i wolnym handlu z UE i miała ją parafować w litewskiej stolicy, ale na początku września nieoczekiwanie ogłosiła, że przystąpi do Unii Celnej tworzonej przez Rosję, Białoruś i Kazachstan. (PAP)
jo/ ap/
14596703 arch.
