Szwedzkie przewodnictwo Unii Europejskiej wyraziło w piątek zaniepokojenie przebiegiem czwartkowych wyborów prezydenckich w Kirgistanie.
Wcześniej w piątek obserwatorzy Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) oznajmili, że wybory nie spełniły zasadniczych standardów międzynarodowych.
"Przewodnictwo (UE) niepokoi się faktem, że mimo kilku elementów pozytywnych, jak wybór między wieloma kandydatami i zaangażowanie społeczeństwa obywatelskiego, wybory prezydenckie z 23 lipca nie zdołały spełnić norm OBWE dotyczących demokratycznych wyborów" - głosi wydany przez Szwecję komunikat. Dodaje, że Unia podziela ocenę OBWE.
Uznała ona, że podczas wyborów doszło do fałszowania wyników, powszechnych problemów z liczeniem głosów, wielokrotnego oddawania głosów i nieprawidłowości na listach wyborczych. Obserwatorzy wskazali, że konkurencja między kandydatami była nierówna, a ubiegający się o reelekcję Kurmanbek Bakijew wykorzystywał aparat państwowy, by zapewnić sobie zwycięstwo.
Zasadniczych nieprawidłowości nie dopatrzyli się natomiast w kirgiskich wyborach obserwatorzy ze Wspólnoty Niepodległych Państw (WNP).
Według cząstkowych rezultatów podanych przez Centralną Komisję Wyborczą Bakijew zdecydowanie prowadzi w wyborach, zdobywając blisko 90 proc. głosów. Opozycja odmówiła uznania tych wyników i wezwała do przeprowadzenia nowego głosowania
W wyborach brało udział prawie 300 obserwatorów OBWE. (PAP)
awl/ mc/
4466385 arch.