Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

UE zaostrza krytykę Rosji za naciski na kraje Partnerstwa Wschodniego

0
Podziel się:

#
dochodzą wypowiedzi z debaty Parlamentu Europejskiego
#

# dochodzą wypowiedzi z debaty Parlamentu Europejskiego #

11.09. Bruksela (PAP) - UE coraz ostrzej krytykuje Rosję za presję na kraje Partnerstwa Wschodniego. W czwartek europarlament ma przyjąć rezolucję, w której zaapeluje do Moskwy o uszanowanie suwerennych wyborów tych państw. Także Komisja Europejska broni wschodnich sąsiadów Unii.

Szef KE Jose Barroso poruszył ten temat w dorocznym przemówieniu o stanie Unii, wygłoszonym przed parlamentem Europejskim w Strasburgu. Powiedział, że UE nie może odwrócić się plecami do krajów takich jak Ukraina, które dążą do bliższych więzi z Unią. "Nie możemy zaakceptować jakichkolwiek prób ograniczenia prawa tych krajów do dokonania suwerennego wyboru" - powiedział Barroso, nie wspominając wprost o Rosji.

Bardziej bezpośredni jest komisarz ds. rozszerzenia Sztefan Fuele, który w środę wieczorem uczestniczył w debacie Parlamentu Europejskiego na temat rosyjskich prób zniechęcenia krajów Partnerstwa Wschodniego do stowarzyszenia z UE i nakłonienia ich do przystąpienia do tworzonej przez Rosję, Białoruś i Kazachstan Unii Celnej.

Komisarz podkreślił, że "wszelkie groźby ze strony Rosji, związane z możliwym podpisaniem porozumień z Unią Europejską, są nie do przyjęcia". Dotyczy to takich form nacisku, jak np. wykorzystanie cen surowców energetycznych, wprowadzenie sztucznych barier handlowych i zawiłych procedur celnych, posługiwanie się współpracą wojskową i gwarancjami bezpieczeństwa czy instrumentalizacja zamrożonych konfliktów, jak te wokół Naddniestrza czy Górskiego Karabachu.

"Stosunki międzynarodowe w XXI wieku nie mogą funkcjonować w ten sposób" - powiedział Fuele. Obiecał, że UE będzie wspierała tych, którzy są poddawani tego typu naciskom; będzie stała u ich boku. Zapewnił jednocześnie, że celem Unii nie jest "budowanie muru protekcjonizmu, który podzieli kontynent europejski". Nawet po stowarzyszeniu z Unią jej wschodni sąsiedzi będą mogli współpracować z Unią Celną, na przykład przyjmując status obserwatora w tej organizacji - ocenił komisarz.

Szef komisji spraw zagranicznych w PE, niemiecki chadek Elmar Brok podkreślił, że Unia nie może zaakceptować faktu wykorzystywania przez Rosję instrumentów handlowych czy też cen gazu i ropy, aby wpłynąć na decyzje krajów Partnerstwa Wschodniego. "Chodzi o przyszłość Europy, która jest wolnym związkiem wolnych narodów" - przekonywał Brok w trakcie debaty.

Wielu europosłów apelowało, by Unia okazała solidarność ze wschodnimi sąsiadami, a także podjęła konkretne działania w tej sprawie. "Trzeba pokazać, że stać ją na jakąś akcję, na przykład zniesienie barier handlowych i wizowych, a może na podpisanie umów (stowarzyszeniowych) dwa dni wcześniej?" - mówił Paweł Kowal (PJN). Zdaniem Jacka Saryusz-Wolskiego (PO) działania Rosji należy zaskarżyć do Światowej Organizacji Handlu, a Komisja Europejska nie powinna wahać się przed ukaraniem Gazpromu za praktyki monopolistyczne. "Pamiętajmy o milionach ludzi w krajach Partnerstwa wschodniego, bo oni czekają na to, co my powiemy" - zaapelował z kolei Marek Siwiec (Europa Plus)
.

W uzgodnionym przez frakcje polityczne w PE projekcie rezolucji wymieniono konkretne przykłady nacisków Moskwy na kraje Partnerstwa Wschodniego, takie jak "celowe sankcje" dotyczące eksportu z Ukrainy, embargo na import mołdawskiego wina oraz dodatkowe utrudnianie rozwiązania konfliktu wokół Naddniestrza, jak również "związane z bezpieczeństwem groźby wobec Armenii". Te działania mają na celu "zmuszenie krajów Partnerstwa Wschodniego, by nie podpisywały albo nie parafowały umów o stowarzyszeniu i wolnym handlu, a zamiast tego wzmocniły swą współpracę z tworzoną z inicjatywy Rosji Unią Celną, którą Rosja chce przekształcić w Unię Euroazjatycką" - uznano w projekcie rezolucji, uzyskanym przez PAP.

Zdaniem eurodeputowanych te działania "sygnalizują, że Rosja nadal zamierza uważać ten region za swoją wyłączną strefę wpływów". Projekt rezolucji wzywa Rosję do "zaprzestania dalszych nacisków na wschodnich partnerów (UE) oraz do pełnego poszanowania ich suwerennego prawa do dokonywania własnych wyborów politycznych". Z kolei Komisję Europejską i Europejską Służbę Działań Zewnętrznych wezwano do "wspierania wszystkich krajów Partnerstwa Wschodniego w ich dążeniach i wyborach".

Na listopadowym szczycie Partnerstwa Wschodniego w Wilnie Ukraina ma podpisać umowę stowarzyszeniową z UE, a Mołdawia i Gruzja mają parafować takie porozumienia. Także Armenia zakończyła negocjacje umowy o stowarzyszeniu i wolnym handlu z UE i miała ją parafować w listopadzie w Wilnie, ale w zeszłym tygodniu nieoczekiwanie ogłosiła, że przystąpi do Unii Celnej z Rosją, Białorusią i Kazachstanem. Komisarz Fuele uda się w piątek do Erewania na nieformalne spotkanie ministrów krajów Partnerstwa Wschodniego, które będzie okazją do wyjaśnienia wolty Armenii.

W sierpniu Rosja tymczasowo zaostrzyła kontrole celne na granicy z Ukrainą i zagroziła podjęciem "protekcjonistycznych kroków" w handlu, jeśli Kijów podpisze umowę stowarzyszeniową z Unią. We wtorek Rosja ogłosiła z kolei embargo na import mołdawskiego wina.

Z Brukseli Anna Widzyk (PAP)

awi/ mc/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)